Witaj Pilocie! FSX, FS2004, Flight, Rise of Flight, Lock On, DCS, Condor, Take on Helicopters, IL-2...


Digital Combat Simulator

Flight Simulator oraz P3D

Seria IL-2

Take on Helicopters

Condor Soaring Simulator

Rise of Flight

Falcon Allied Force

Testy Sprzętu

Startujemy !

Historia

Reportaże

FSX: Suchoj Su-26 (Alabeo)

1. Wstęp.

23 lutego 2012 Alabeo (młoda firma na rynku dodatków do FSX z korzeniami gdzieś w Carenado) wydało dodatek do FSX: Su-26. Od razu pobiegłem do YoYo nieomalże z żądaniem: "Chcę go do recenzji!". Bardzo szybko YoYo wrócił ze śliczną paczuszką z napisem Su-26 i mogłem z wypiekami na twarzy zabrać się za rozpakowywanie i testy. W międzyczasie musiałem się przeprowadzić, co bardzo przedłużyło czas testowania i pisania recenzji. Na szczęście! Ponieważ 8 czerwca 2012 producent opublikował aktualizację produktu, która w dużym stopniu naprawiła najpoważniejszy problem dodatku - model lotu samolotu. Dzięki temu mogłem testować dodatek w obu wydaniach i na tej podstawie wyrobić sobie zdanie, które postaram się Wam tu w skrócie przedstawić.

Produkt od Alabeo - nowej firmy na rynku FS2004, FSX i X-Plane oraz P3D.

Alabeo opisuje zalety swojego produktu na stronie dość skromnie: czysty schemat malowania, który można wykorzystać do pomalowania samolotu według własnego uznania; dedykowany efekt dymu; realny model lotu; wysokiej jakości model 3d, tekstury oraz dźwięk; a także szczegółowy opis figur akrobacji w pliku pdf. W poniższym tekście postaram się przybliżyć Wam moją ocenę tego, na ile producentowi udało się wywiązać z obietnic.

  

W oczekiwaniu na start w nowym Su-26.

Nie ma sensu przepisywanie w tym miejscu Wikipedii - czytelnicy zainteresowani konstrukcją i historią samolotu z pewnością ją znają, albo są w stanie odnaleźć odpowiednie źródła przedstawiające temat obszerniej niż jest na to miejsce w recenzji. Dla porządku i dla tych, którzy stykają się z Su-26 po raz pierwszy kilka obrazowych suchych faktów.

Samolot służący do zabawy... ale czy tylko?

Suchoj Su-26 to jednomiejscowy średniopłat akrobacyjny napędzany dziewięciocylindrowym silnikiem gwiazdowym o maksymalnej mocy 360KM. Dopuszczalna prędkość maksymalna to 450km/h, a zakres możliwych przeciążeń to -10G, +12G. Maksymalna prędkość obrotu wzdłuż osi podłużnej dochodzi do 340 stopni na sekundę.

2. Zawartość.

Każdy produkt pierwsze wrażenie wywiera opakowaniem i zawartością. Jakie jest wrażenie po rozpakowaniu Su-26 od Alabeo? Raczej nie wpadniemy w dobry nastrój. W paczce są trzy malowania, białe, żółto-czarne i różowe. Pierwsze, białe trudno nazwać pełnoprawnym malowaniem, gdyż zawiera tylko podstawowe oznaczenia na samolocie (brak nawet numeru rejestracyjnego). W folderze z samolotem znajdziemy trzy pliki pdf. Pierwszy to informacje o prawach autorskich. Drugi to bardzo skrócony, jednostronicowy wyciąg z parametrów samolotu. Znajdziemy tu informacje o typie silnika, stosowanym paliwie, maksymalnej mocy silnika, typie śmigła, dopuszczalnych prędkościach, maksymalnej masie (cokolwiek to oznacza), liczbie siedzeń, pojemności zbiornika i limitach przeciążeń... i ani słowa więcej. Trzeci plik to dziewięciostronicowy przewodnik po figurach akrobacji lotniczej. Dokument przedstawia w skrócie pętlę, beczkę, Immelmana, korkociąg, przewrót oraz beczkę autorotacyjną. Zawartość z niewielkimi zmianami została zaczerpnięta przede wszystkim z dwóch stron internetowych: http://aerobaticsweb.org oraz http://www.bruceair.com/aerobatics/aerobatics.htm . W samym symulatorze nie znajdziemy dodatkowej dokumentacji. Brakuje wpisów w zakładkach "checklist" oraz "reference" w wirtualnym notatniku "kneeboard".

  

Niestety brak "pożądnej" instrukcji (manual) może być istotną przeszkodą dla nowych pilotów, którzy stawiają swoje pierwsze kroki w FS i w ogóle w lotnictwie.

Bardzo brakuje jakiejkolwiek, nawet dość prostej instrukcji do samolotu. Pod tym względem produkt przegrywa z wieloma darmowymi samolotami do FSX, które nie tylko zawierają historię modelu, ale również przytaczają szczegółowo istotne parametry, a także zawierają checklisty. Po co początkującemu pilotowi krótka historyjka o figurach akrobacji, gdy nie będzie wiedział jak samolot uruchomić, potem wystartować, albo jak wykonać podejście do lądowania tą dość trudną w pilotażu konstrukcją?

3. Model zewnętrzny.

Model samolotu jest bardzo szczegółowy i wygląda bardzo dobrze. Su-26 to mała maszyna, więc uwagę zwraca każdy detal. Twórcy od Alabeo zadbali o precyzyjne wykonanie wszystkich szczegółów. Wyraźnie widać każdy nit, linie podziału wyglądają przekonująco. Powierzchnie są bardzo dopracowane - niewielkie załamania na krawędziach polygonów można z trudnością dostrzec zaledwie w kilku miejscach. Elementy podwozia, cylindry silnika przy otwartych żaluzjach, mocowania powierzchni sterowych - to wszystko aż zachęca do naciskania przycisku "print screen".

  

  

  

Powyżej detale modelu Suchoja. Alabeo w tej kwestii "odwaliło" wielki kawał dobrej roboty!

Na uwagę zasługuje model pilota - wyglądający bardzo realistycznie. Co prawda mam wrażenie, że tę twarz już gdzieś widziałem, ale wygląda naprawdę dobrze. Aż za dobrze - dla mnie nieogolona twarz pilota, jego postura i zielony uniform bardziej pasują do jakiegoś macho zrzucającego napalm nad Vietnamem siejąc totalne zniszczenie niż do pilota akrobacyjnego. Z pewnością to kwestia gustu i innym taki wygląd może odpowiadać. Żebyście jednak nie zrozumieli mnie źle - pilot oraz samolot podobają mi się bardzo i z dużym uznaniem patrzę na wyjątkowo naturalną kolorystykę twarzy pilota. Model zewnętrzny to naprawdę mocny punkt tego dodatku do FSX.

Alabeo oraz model pilota w omawianym samolocie.

Szkoda, że domyślnie dostępne są jedynie trzy malowania (w tym to nieszczęsne, śnieżno-białe). Co prawda Alabeo przygotowało darmową paczkę dodatkowych trzech schematów kolorystycznych, ale i tak pozostawia to pewien niedosyt. Zwłaszcza, że prawie pół roku po premierze wciąż trudno znaleźć w Internecie malowania wykonane przez użytkowników dodatku, co może wynikać z małej popularności samolotu, braku zestawu do malowania, czyli z angielskiego "paint kit", a także dość trudnego mapowania tekstur. Z drugiej strony tekstury wykonane są poprawnie, a kolory wyglądają naturalnie. Ponadto, podobnie jak w opisywanym przeze mnie poprzednio C337, zastosowano "mapowanie Fresnela". Co więcej, odpowiadające za to tekstury oraz część tekstur odpowiadających za odbicia wygląda na identyczne jak w samolocie od Carenado. Wygląda na to, że oba modele popełniła jedna ręka. Nie dziwi zatem poziom wykonania grafiki 3d w tym dodatku.

Do latania na takiej maszynie tak naprawdę potrzebujemy jednej scanerii. Jakiegoś lotniska, by kręcić figury nad głowami "wirtualnej" publiczności.

Domyślne malowania (poza białym) oraz te z dodatkowego zestawu wzorowane są na realnych egzemplarzach. Producent zachował nawet realne numery rejestracyjne samolotów na teksturach, więc dociekliwi czytelnicy mogą odnaleźć zdjęcia i filmy z tymi maszynami.

  

Przykład dwóch malowań do Su-26.

Z poziomu jednego z paneli 2d możemy kontrolować widoczność pewnych elementów modelu zewnętrznego: pilota, osłony przeciwsłonecznej hełmu pilota, osłon kół podwozia głównego, wskaźników położenia na końcówkach skrzydeł oraz powierzchni wyważających przy lotkach.

  

Powyżej efekty z wytwornicy dymu.

Producent chwali się dopracowanym, własnym efektem - wytwornicą dymu, a ściślej samym dymem, którego możemy użyć, żeby uatrakcyjnić nasz pokaz akrobacji. W FSX trudno osiągnąć zadowalający efekt związany z dymem i moim zdaniem pozytywne słowa Alabeo o rezultatach ich pracy w zakresie dymu są mocno przesadzone. Rezultat wcale nie wygląda naturalnie - poszczególne "kłębuszki" dymu wylatują jakby ze środka kadłuba samolotu, przenikając przez niego. Poza tym nie rozpływają się wystarczająco w powietrzu, ale zostawiają cienką smugę, która z bliska jest akceptowalna, ale z pewnej odległości, np. z punktu widzenia widowni zgromadzonej w pewnej odległości od pasa, wygląda sztucznie.

4. Kabina.

Dodatek od Alabeo zgodnie z obowiązującą ostatnio modą posiada jedynie VC czyli wirtualną kabinę w 3d. Dwa panele 2d służą jedynie do operowania radiem oraz kontrolowania wyświetlania niektórych elementów graficznych (o części z nich wspomniałem we fragmencie dotyczącym modelu zewnętrznego). W kabinie możemy przełączać widoczność odbić światła na szybkach instrumentów oraz włączać i wyłączać na owiewce teksturę zawierającą odbicia elementów kabiny oraz drobne zabrudzenia.

Powyżej omawiany efekt, który może nam dodać (w przypadku słabszych sprzętów) dodatkowe FPS'y. Musimy jednak odstawić nieco część realizmu na boczny tor.

Jako że samolot służy przede wszystkim do akrobacji, to kabina została wyposażona jedynie w proste przyrządy do lotów VFR. Nie znajdziemy tu w ogóle osprzętu opierającego się na żyroskopach, a więc brak sztucznego horyzontu. Nie ma też zakrętomierza, czy chyłomierza poprzecznego (czyli słynnej "kulki"). Nie ma nawet wskaźnika osiągniętego przeciążenia (może dlatego, że samolot i tak jest przystosowany do przeciążeń z zakresu -10G do 12G). Znajdziemy za to prędkościomierz, wysokościomierz, wariometr, wskaźniki dotyczące silnika, w tym obrotomierz wyskalowany w procentach maksymalnych obrotów, busolę, a także zegarek. Ponadto radio oraz transponder.

  

  

Kabina 3D w wirtulanym Su-26. Alabeo stawia dość wysoko poprzeczkę. Jest na co popatrzeć!

Od strony estetycznej kabina prezentuje się bardzo dobrze. Nie ma niczego, co raziłoby niedbalstwem. Wręcz przeciwnie, nawet te elementy, które schowane są przed wzrokiem pilota w normalnym użytkowaniu samolotu, zostały wykonane starannie i przy obniżeniu kamery pod siedzisko nie zobaczymy dziur w kokpicie. Sam panel przedni jest bardzo ciemny, co na zdjęciach zostało jeszcze uwydatnione przez moje, same w sobie dość ciemne, ustawienia symulatora. Nie zmniejsza to jednak jego czytelności w warunkach normalnego oświetlenia dziennego. Samolot nie jest specjalnie przystosowany do lotów nocnych, więc nie znajdziemy podświetlenia przyrządów.

Ciemność widzę! Ciemność!

Wspomniane przeze mnie wcześniej odbicia w owiewce to rzecz dość dyskusyjna. O ile przy zamkniętej osłonie kabiny wyglądają całkiem przyzwoicie, a niewielkie zabrudzenia na przeszkleniu dodają charakteru, to przy otwartej owiewce stają się zupełnie niepotrzebne i psują efekt, ponieważ prezentują się bardzo nienaturalnie (co widać na jednym ze zdjęć). Najbardziej razi w oczy odbicie uchwytu znajdującego się na górze przedniej, nieruchomej części osłony kabiny. Przy otwartej owiewce nie powinniśmy móc go dostrzec na ruchomej części osłony, choć w modelu od Alabeo znajdziemy go tam nie tylko w widoku z kabiny, lecz również w widoku zewnętrznym.

Drążek sterowy oraz osłona kabiny od wewnątrz.

Przełączniki w kabinie obsługiwać możemy przy pomocy lewego przycisku myszy i przeciągnięcia w wybraną pozycję lub przy pomocy rolki myszy. Ze względu na ubogie wyposażenie praktycznie wszystkie przełączniki są aktywne. Jedynym wyjątkiem, najprawdopodobniej błędem, jest przełącznik ogrzewania rurki Pitota, którego nie można przestawić myszką.

 Obok, obecność kolejnych detali, nawet jeśli "zanurkujemy" ku podłodze. Modelowanie od Alabeo to pierwsza klasa.

Niestandardową funkcjonalnością w kabinie jest możliwość awaryjnego odrzucenia owiewki. Niestety, bez owiewki dźwięki silnika oraz opływającego powietrza nie są ani odrobinę głośniejsze. Ponadto osłonę kabiny można w locie otworzyć "normalnym" uchwytem, co jednak nie powoduje zerwania owiewki. Szkoda, że skoro pokuszono się o awaryjny zrzut osłony kabiny, to nie dodano tego samego efektu przy otwarciu kabiny w ruchu.

Na szczycie przedniego panelu widać mocowanie dla notatek z układem pokazu. Skoro twórcy z Alabeo wykonali ten element, to mogli również zrobić kartkę z pokazem, którą można byłoby własnoręcznie podmienić na taką, która zawierałaby dowolny układ.

Co do wrażeń z lotu z kabiny, to wydaje się ona ciasna i ma sportowy charakter. Siedzimy nisko, przed nami bardzo solidny drążek, potem spora przestrzeń i przyrządy. Zajmowana pozycja bardzo ogranicza widoczność do przodu w czasie kołowania oraz przy podejściu do lądowania (utrudniona jest również ocena wysokości tuż nad ziemią). Klasyczne, długie podejście do lądowania jest nieprzyjemne i zdecydowanie łatwiej jest mi "trafić" w odpowiednim miejscu w pas z zakrętu.

5. Model lotu.

Wydaje się, że model lotu w samolocie akrobacyjnym powinien być najbardziej dopracowanym elementem. Niestety, w modelu od Alabeo tak nie jest. Jest to właśnie najsłabsza cecha omawianego samolotu. Najpierw w kilku słowach chciałbym wspomnieć o pierwszej wersji modelu lotu, czyli tej która dostępna była od daty publikacji samolotu do opublikowania pierwszej aktualizacji - na tej wersji najdłużej testowałem produkt

W skrócie: o pierwszej wersji najchętniej bym zapomniał. Wydaje mi się, że domyślna Extra 300 z FSX zachowuje się lepiej w akrobacji niż Su-26 w pierwszej odsłonie. Samolot miał tendencje do latania bokiem, a użycie steru kierunku powodowało jedynie dość szybką utratę prędkości postępowej, nie zmieniało natomiast jej kierunku. Samolotu nie można było wprowadzić statycznie w korkociąg, nie dało się również wykonywać beczek autorotacyjnych. Ranwers wyglądał komicznie, tym bardziej, że przy wyprowadzaniu samolot jeszcze przez pewien czas przemieszczał się bokiem. I tak dalej... lista grzechów jest długa i chyba nie ma sensu wymieniać tu wszystkiego, zwłaszcza, że w nowej odsłonie jest nieco lepiej.

Wykonywanie akrobacji po ostatnim uaktualnieniu (service pack) jest już w wiele przyjemniejsze i bardziej realne.

Po aktualizacji ster kierunku zaczął zachowywać się bardziej poprawnie. Samolot nie lata już tak bardzo bokiem. Dalej jednak trudno jest wykonać poprawnie wiele figur akrobacji samolotowej, które są osiągalne bez przeszkód na realnym odpowiedniku. Nie udało mi się zrobić do tej pory ani jednej poprawnej beczki szybkiej. Podobnie w ranwersach i ślizgach na ogon - za każdym razem samolot składał się do dziwnych, niekontrolowanych obrotów.

Jest to tym dziwniejsze, że moment żyroskopowy nie jest szczególnie wyczuwalny w figurach takich jak pętla. Ogólnie jest lepiej, ale do ideału wciąż brakuje wiele - osobiście nie polecam tego samolotu do akrobacji, gdyż można łatwo się zniechęcić. Choć FSX ma opinię symulatora o dość uproszczonej fizyce (co nie jest uzasadnione, gdyż opiera się na dość solidnej parametryzacji lotu), to są producenci, których samoloty znacznie lepiej zachowują się w podniebnych ewolucjach. Alabeo ma zatem solidną pracę domową do odrobienia.

Na koniec tej części wspomnę o czymś, czego nie można pominąć wizualnie - czyli bardzo dużych żaluzjach z przodu samolotu. Nie zauważyłem wpływu położenia żaluzji na działanie silnika, ani żaden inny parametr. Możemy dowolnie długo utrzymywać silnik na pełnych obrotach z zamkniętymi żaluzjami, a i tak nigdy nie dojdzie do przegrzania.

  

Chociaż z modelem lotu podczas wykonywania trudnych akrobacji nie jest specjalnie za dobrze, to zawsze możemy także sobie polatać VFR w ładnie wykonanym modelu.

6. Dźwięki.

Nie czuję się audiofilem i czasem trudno mi wychwycić subtelne różnice między dźwiękami, zwłaszcza odgłosami silników. Jednak w wypadku Su-26 Alabeo nawet ja nie miałem problemów z zauważeniem, że samolot brzmi bardziej jak kosiarka niż wyczynowy samolot z silnikiem gwiazdowym. YoYo doniósł mi, że na szczęście ktoś próbuje na własną rękę wykonać modyfikację dźwięku silnika. Zainteresowanych obecnych i przyszłych posiadaczy Su-26 zachęcam do wyguglowania odpowiedniego adresu.

Jeszcze jeden screen z wnętrza kabiny. W tym przypadku w różowym malowaniu :). W prawym dolnym rogu widać dodatkowy przeszklony element dla pilota. Dodatkowy wziernik znajduje się w podłodze.

7. Wydajność.

Samolot testowałem na dwóch komputerach: najpierw na moim nie najmłodszym laptopie, a potem na moim nowym komputerze stacjonarnym. W obu wypadkach nie odczułem drastycznego spadku wydajności, choć z drugiej strony subiektywnie miałem wrażenie, że symulator działa nieznacznie mniej płynnie niż w przypadku standardowych samolotów z FSX, zwłaszcza przy obracaniu głowy. Przy testach na średnią liczbę klatek na sekundę przy nieruchomej kamerze liczba klatek na sekundę spada o nieco ponad 10% względem domyślnych samolotów.

Jesli chodzi o FPS'y to model generuje ich sporo. Przy niezbyt zaawansowanych sceneriach możemy byc pewni, że nie odczujemy spadku klatek w symulatorze FSX.

8. Podsumowanie.

Pora wystawić ogólną notę na podstawie oceny poszczególnych elementów produktu od Alabeo. Noty przyznawać będę tradycyjnie za zawartość, model zewnętrzny, wykonanie kabiny, model lotu, odwzorowanie systemów samolotu, dźwięki i wydajność. Za zawartość, jak można się było spodziewać, 1 punkt na 5. Za model zewnętrzny solidne 4+, ponieważ malowania nie powalają kreatywnością, a efekt dymu jest nienaturalny. Za kabinę po prostu 4+. Model lotu to 2 z niewielkim plusem za poprawę zachowania samolotu po zaaplikowaniu poprawki (pierwsza odsłona modelu lotu powinna w ogóle zostać oceniona po ujemnej stronie skali ocen). Odwzorowanie pracy systemów... cóż, w samolocie, który nie ma wielu systemów trudno wystawić tę ocenę. Samolot działa jak domyślne maszyny z FSX (bez modelu uszkodzeń silnika), a niedziałający przełącznik ogrzewania pitota obniża ocenę do 4-. Za dźwięki od kosiarki przyznaję 3+, a za wydajność 4. Średnia ze wszystkich ocen po zaokrągleniu i niewielkiej premii za stosunkowo niską cenę dodatku to 3.75. Su-26 od Alabeo to samolot, który świetnie nadaje się do postawienia na lotnisku i zrobienia kilku zdjęć. Jeśli zechcecie zrobić coś więcej: nakręcić film z wiązanką akrobacyjną, to trudno będzie Wam ukryć okropnie nienaturalny model lotu. A przecież model lotu w samolocie akrobacyjnym powinien być najważniejszy! Liczyłem, że firma oferuje przede wszystkim samoloty przeznaczone do akrobacji ma sposób na wyciśnięcie siódmych potów z modelu lotu FSX. Niestety produkt rozczarował mnie pod tym względem bardzo. Jeśli jednak ktoś nie oczekuje zbyt wiele od zachowania samolotu w powietrzu, to Su-26 może się podobać, gdyż od strony wizualnej prezentuje się bardzo solidnie. Za samolot wydawca oczekuje zapłaty w wysokości 21.95$.

15.07.12, Zefirro

Click! Polityka oceny w serwisie YoYosims

No i po lotach na lotnisku. Gotów na kolejne podniebne wyczyny?

 

Model można zakupić poprzez stronę producenta, zapraszamy:

www.alabeo.com

 

Polecamy obejrzeć także oficjalne video dotyczące modelu Su-26 od Alabeo:

Software: 
pon., 16/07/2012 - 17:59 -- Zefirro

aerosoft.jpg capitan_sim.jpg  pilots.jpg

   

Partnerzy serwisu