http://www.microsoft.com/games/flight/
Uwaga: w lipcu 2012 Microsoft ogłosił, że nie będzie dalej rozwijał tego tytułu.
Nowa rzeczywistość ze stajni Microsoft'u, która ujrzała światło dzienne w 2012 roku.
Krótki opis wersji beta Microsoft Flight.
Po początkowych problemach z pobraniem instalatora udało mi się uruchomić Flighta. Szybka konfiguracja, wszystko na max, rozdzielczość 1600x1200. (no co? Dopóki mi się bańka nie popsuje nie kupię LCD ). Na początek obowiązkowy tutorial, wsiadamy do tego dziwnego wynalazku i latamy lewo, prawo, góra, dół. Pasażerowie balonów które mamy minąć o centymetry dostają zawału. Po samouczku odrobina czytania o nowościach i możemy przejść do menu. Tutaj do wyboru free flight, misje, polowanie na lokacje. Możemy wybrać lotnisko, samolot, pogodę. W sumie nic nowego. Ustawiam burzową aurę i start.
Wydajność jest bardziej niż zadowalająca. Nie uświadczyłem żadnych przycięć, doczytywania i migotania tekstur. Z drugiej strony mała wysepka mało lotnisk, zero ruchu lotniczego, lądowego, wodnego. Samoloty też mało skomplikowane, Nic co powodowałoby zadyszkę. Ale wydaje mi się, że z optymalizacją będzie lepiej niż w FSX.
Model lotu wydawał się całkiem przyzwoity. Samolot nie leciał jak po sznurku. Wiatr trochę nim majtał we wszystkie strony i utrzymanie kursu nie było takie proste jakby się mogło wydawać. Chciałem wlecieć ponad chmury, żeby zobaczyć jak się ma przesłanianie terenu będąc ponad nimi, ale brak wariometru w kabinie obu samolotów, szalejący wiatr i lot po omacku skutecznie to utrudniał. Chciałem pójść na łatwiznę i ręcznie edytować wysokość na ekranie mapy. Okazało się że nie ma takiej opcji . Nie ma nawet menu po naciśnięciu "alt". Mówi się trudno. Co do samych chmur to podoba mi się lot w nich. Ma się wrażenie lotu w gęstej śmietanie. Zupełnie inaczej niż w FSX, gdzie mijamy płaskie tekstury. Spojrzenie centralnie w dół nie powoduje już takiej dziury w warstwie chmur, ale ziemia nadal prześwituje. Jednak postęp jest. Zabrakło natomiast kropli deszczu na owiewce. Ja wiem, że to szczegół i pierdoła. Ale już we Flight Unlimited 2 były całkiem sensowne kropelki na szybie.
Moje wrażenia? Ciężko jest mi powiedzieć do kogo skierowana jest ta gra. Na dotychczasowe Community Microsoft się wypiął co widać po współpracy z deweloperami dodatków, o której można poczytać w po kliknięciu w linki z postu _michala. Brak możliwości przypisania osi do mieszanki i skoku śmigła, o której wspomniał Sundowner, też optymizmem nie napawa. Z kolei zwykły gracz szybko się znudzi. Chyba, że dodadzą jakieś dynamiczne misje. Przykład: jedno z pierwszych zadań w samouczku polega na starcie, dolocie do jachtu i wodowaniu. Ja prawie usnąłem. Można było co prawda nacisnąć klawisz i "przeskoczyć" do następnego checkpointa, ale chyba nie o to chodzi, żeby gra się sama przechodziła. Prawda?
My zostaniemy przy FSX i te wszystkie kupione OrbXy i AccuSimy nie zmarnują się. "Niedzielni symulotnicy" ściągną podstawkę pograją na padzie parę minut i wrócą do powiedzmy HAWXa. A Flight? Flight będzie pewnie egzystował, ale wielkiego sukcesu mu nie wróżę.
Kilka zagranicznych recenzji MS Flight:
http://uk.pc.ign.com/articles/122/1220696p1.html
http://www.avsim.com/pages/0212/Microsoft/Flight.html
http://www.simhq.com/_air14/air_525a.html
http://www.simhq.com/_air14/air_518a.html
Dział w budowie.
Poszedłem na kawę, zajrzyj tu za jakiś czas. Zapraszamy!