Witaj Pilocie! FSX, FS2004, Flight, Rise of Flight, Lock On, DCS, Condor, Take on Helicopters, IL-2...


Digital Combat Simulator

Flight Simulator oraz P3D

Seria IL-2

Take on Helicopters

Condor Soaring Simulator

Rise of Flight

Falcon Allied Force

Testy Sprzętu

Startujemy !

Historia

Reportaże

Joystick: Saitek Cyborg Evo

Saitek Cyborg Evo
 
obrazek
 
Witam i zapraszam do lektury recenzji jednego z najciekawszych dżojstików jaki pojawił się na ogólnodostepnym polskim rynku- Saitek Cyborg Evo.
Na wstępie chciałem podziękować sponsorowi mojego Cyborga- mojej Cioci Ani.
Zacznę może od podania przedziału cenowego. Cyborg to bardzo dobry sprzęt za nieastronomiczną cenę, co jest bardzo miłym zjawiskiem na rynku. Obecnie w polskich sklepach w Internecie Cyborg Evo kosztuje ok. 170zł, co mnie bardzo dziwi, ponieważ 10 miesięcy temu w sklepie, w którym pracuje matka najniższych cen (nie chce robić reklamy, rozumiecie), cena wynosiła 150zł! Pewnie wyłączność dystrybucji lub cuś takiego, dlatego jeśli zdecydujecie się na jego zakup nie dajcie się naciągnąć, ruszcie tyłki do sklepu!

Różne fajne bzdeciki
 
W pudełku znajdujemy joya, płytę ze sterownikami i instrukcję. Instrukcja (ekhm..) to kilkanaście kartek + polska wkładka z instrukcją zainstalowania sterowników, pomoc techniczna i kontakt z dystrybutorem. Yeah. Na płycie sterowniki dla Windowsów XP, 2000 i 98/Me, więc z kompatybilnością nie powinno być problemu. Na płycie także program umożliwiający np. podpisanie pod guziki joya nawet całej wiązanki przycisków z klawiatury i zapisać te ustawienia jako profil i później tylko wczytać odpowiedni do danej gry. Profile można też zassać ze strony Saiteka (także do „Medal of Honor” i „Doom 3” lol, ale z prawdziwych symulatorów to tam jest tylko Falcon 4.0 i Flight Simulator 2004). Poniżej screeny programu konfiguracyjnego:
 
obrazek
 
obrazek
 
Drąg

Kabel USB dla wtyczek 1.1 i 2.0, 175cm długości. Przyciski: spust, 5 przycisków fire, 8-kierunkowy HAT, 6 przycisków w podstawce w tym 2 „Shifty”, czyli coś czym robimy kombinacje (np. Shift + jakiś_inny_guzik = wypuszczanie podwozia [kto tego używa?! chyba tylko jacyś faceci bez jaj, heh...]). Przepustnica jest duża, robi tak na oko 90 stopni, chodzi bardzo precyzyjnie. 3 osie of korz (hej Filip ty tam na górze! O co ci chodzi z tą sprężyną centrującą? Mam taką samą jak w X52 i jest ok!). Obudowa to bardzo trwały plastik i trochę blachy. Nie ma przyssawek, na miejscu całość trzyma guma (wyjątkowo dobra!), tak że spoko jest nawet podczas gorących chwil nad Wyborgiem.

 
obrazek
 
I przechodzimy do rzeczy, która w dżojstiku jest najważniejsza, a Cyborg Evo dzięki niej jest jednym z najlepszych...

Ergonomia

Taaaaaaak. To dzięki swojej ergonomii Cyborg jest full wypas. Ta ergonomia jest full wypas, bo jest, hmm... A! ...bo jest ELASTYCZNA! Elastyczna bo chyba wszystko co się chce da się przestawić, poprzekręcać i takie tam. Zacznę może od tego, że guziki na wolancie są rozstawione bardzo prosto a jednocześnie bardzo wygodnie. U podstawy już tak pięknie nie jest, których guzików używasz zależy czy jesteś prawo czy leworęczny (bo podczas jazdy rączek się nie krzyżuje! Hehe :). Praktycznie jak jesteś praworęczny to do guzików z prawej strony nie masz dostępu, chyba, że puścisz drążek (co może skończyć się utratą jednego ze skrzydeł) i naprawdę uwierzcie mi, dostępu praktycznie podczas gry nie ma. Poniżej rozkręcane elementy (tutaj podpórka pod dłoń):

obrazek
Saitek Cyborg Evo jest zbudowany symetrycznie, obie połowy są identyczne, jednak profil wolanta jest wygodny. To także zasługa warstwy specjalnej gumy, która powoduje, że ręka się nie ślizga, ale jednocześnie nie poci. W Cyborgu można jak, już wspomniałem, poprzestawiać prawie wszystko. Jak dla prawo i leworęcznych to oczywiście można zmieniać podpórkę przykręcając ją w dziurkę z innej strony oraz na dziurkę powyżej lub niżej. Eee, najlepiej przedstawiają to zdjęcia.
 
 
 
obrazek
 
Główkę wolanta można przechylać na prawo lub lewo (fotka powyżej), dodatkowo jeszcze zmieniać kąt guzików 2,3,4. Wszystko to daje nam możliwość idealnego ustawienia sobie dżoja do swojej dłoni. Teraz nawet Sherman ze swoimi długaśnymi paluchami nie musi ich podwijać.

Wrażenia po praktyce

Bardzo dobre. Może to dlatego, że to moje pierwsze połączenie joy + symulator od 7 lat? Może, ale jak przymierzałem inne dżoje, to właśnie Cyborg Evo był dla mnie najlepszym. Podczas gry wszystko co trzeba mieć pod palcem mam, drażniące w ciemnościach niebieskie światełko można von Izabelin zakleić, gdy nie naciskam na spust mam gdzie podziać palec, ostatnio grałem 4 godziny (tylko trzeba mieć książkę pod łokieć, wtedy zapominasz o nadgarstku) bolały mnie wyłącznie palce od braku ruchu. Pot wyłącznie z powodu sporej ilości kufajmańskiego ścierwa w powietrzu.

 
obrazek
 
Fotka zapożyczona z serwisu Acealpha TUTAJ (trochę też więcej zdjęć Evo)

Podsumowując

Podsumowując, Saitek Cyborg Evo to udany zakup. Bardzo dobra ergonomia, spora ilość przycisków (+ kombinacje), wygoda i dokładne wykonanie. To jest to.

YoYo poprosił mnie (hek hę :] ), abym napisał coś o Cyborg Evo Force. No cóż, co ja mogę napisać, jest to po prostu Cyborg Evo tylko tyle, że z Force Feadbackiem i 2x droższy. Jest jeszcze Cyborg Evo Wireless, to bezprzewodowy Cyborg Evo.

 

Autorem tekstu jest: Sherman

Firma: 
ndz., 22/01/2012 - 01:27 -- YoYo

aerosoft.jpg capitan_sim.jpg  pilots.jpg

   

Partnerzy serwisu