Subscribe to RSS - Monster Tech
Witaj Pilocie! FSX, FS2004, Flight, Rise of Flight, Lock On, DCS, Condor, Take on Helicopters, IL-2...


Digital Combat Simulator

Flight Simulator oraz P3D

Seria IL-2

Take on Helicopters

Condor Soaring Simulator

Rise of Flight

Falcon Allied Force

Testy Sprzętu

Startujemy !

Historia

Reportaże

IL-2 Battle of Stalingrad Early Access

Dokładnie 12 listopada 2013 w ręce osób, które zakupiły tak zwany "Premium account" została oddana nowa odsłona symulatora z pod legendarnego już znaku "IL-2", który na stałe wyrył się na kartach historii symulacji lotniczej na PC. Oddana, na tamten moment na poziomie 32% ukończonej gry, bowiem to tylko opcja wczesnego zakupu gry (premiera ponoć wiosna 2014), ale z dostępem do tzw. "Early access", czy jak bardziej mówią twórcy tytułu wersji "alpha" nowego iłka. Nowy IL-2 Sturmovik uzyskał jeszcze nazwę w tytule "Battle of Stalingrad", czyli łatwo od razu było się domyślić jaki będzie pokazany front oraz okres w nadchodzącym symulatorze z okresu II Wojny Światowej. Za opracowanie tytułu zabrała się część firmy 1C (czyli autorzy - ci co zostali - od IL-2 Sturmovik "Cliffs of Dover") oraz 777 Studios (autorzy "Rise of Flight").

IL-2 BoS tym właśnie nas przywitał - dobrze znaną sylwetką "latającego czołgu". Główne menu symulatora.

W tym drugim przypadku, można powiedzieć "wreszcie", bowiem już od dawna namawiano 777 Studios do zabrania się za jakiś inny teatr działań niż tylko okres I WŚ (chociaż tutaj udało im się to wykonać doskonale!). Z kolei to co pokazał 1C w przypadku premiery IL-2 CoD nie napawało niestety optymizmem. Taki jednak mariaż obu wymienionym firmom mógł finalnie wyjść bardzo mocno na zdrowie, dlatego też w końcu powstał 1CGS, czyli studio, które skupia speców z obu firm, a ich głównym celem jest opracowanie nowej odsłony legendarnej serii IL-2, na której wielu "symulotników" się właściwie wychowało, a reszta, albo miała z tym simem kontakt, albo o niej na pewno słyszeli.

  

  

W pierwszej chwili był dostępny jedynie LaGG-3, przy kolejnej odsłonie z hangaru wykołował Bf-109 Friedrich. Na screenach oba modele w różnych malowaniach. Tak zwane "skiny" w przypadku BoS zostały bardzo dobrze przygotowane przez autorów. Barwy są ok, a do tego widać i ślady zużycia i przybrudzeń np. na płaszczyznach bocznych za silnikiem. Widać, że ten płatowiec po prostu pracował i był koniem roboczym tego konfliktu. W tytule na tę chwilę mamy po kilka malowań dla każdej ze stron (osoby, które dokonały pre-order będą miał dodatkowe malowania). Ciekawie został pokazany symbol swastyki na niemieckich maszynach, chociaż powinny być dwie opcje do wyboru w zależności od rynku - taka oraz jak to wyglądało na prawdziwym samolocie (w końcu symulatory to modelarstwo, tyle tylko, że 3D).

Dobrze, że wreszcie coś się zadziało w temacie simów z okresu II Wojny Światowej, bo od wielu lat mamy tutaj dość mocną "posuchę", a ew. team'y zapaleńców grzebią w jakiś modach, by najczęściej naprawiać to, co do tej pory nie zostało zrobione, ale i tak wciąż nie jest dalej idealnie. Oczywiście, po podaniu pierwszego newsa na temat nowej odsłony IL-2 wszystkie fora związane z symulacją lotniczą na PC na Świecie zawrzały (było to już ponad rok temu). Trudno się dziwić. Raz, że w tym temacie długie lata nic się nie działo, to marka IL-2 jednak do czegoś także zobowiązuje. Zaczęły zatem narastać nadzieje, ale na szczęście, to, że tematem także miał się zająć 777 Studios raczej mogło świadczyć, że finalnie na pewno będzie "nieźle".

Symulator oczywiście oferuje i będzie oferował obiekty naziemne jako AI, które tak na marginesie zostały naprawdę nieźle wykonane. W tle oczywiście kołujący ze stojanki Ławoczkin.

Producent także uruchomił możliwość zamówienia już sima jako pre-order, obiecując, że dla tych co to zrobią będzie wcześniejszy dostęp do symulatora i parę dodatków jak banerki na forum czy w grze online, dodatkowe elementy (jak np. podwieszenia i dodatkowe malowania) itp. Ogólnie zatem płać i bądź naszym beta testerem za swoje :-). No ale nic to, osoby lubiące symulacje wejdą chyba w każdy biznes, tylko po to, by móc latać na swoim ulubionym typie maszyn, bądź pośmigać na wirtualnym niebie w swoim ulubionym okresie. Raczej jest to już pewnego rodzajem tradycji w tym biznesie - by także wspierać producentów swoim zakupem, nawet pre-ordera.

  

Wokół nas sroga zima. Za maszynami podczas kołowania podnosi się poderwany pędem prądów zaśmigłowych śnieg.

Pojawiły się wówczas dwie opcje dokonania pre-ordera, jedna to konto Premium, a druga konto Standard. Osoby, które dokonały zakupu wersji Premium uzyskały tym samym dostęp do IL-2 BoS w dniu 12 Listopada, te, które kupiły Standard, mogą polatać za to od  20 Grudnia 2013. Różnica to także finalna zawartość obu pakietów. IL-2 Battle of Stalingrad ma zawierać oczywiście dwie strony konfliktu, niemiecką i radziecką. Jeśli chodzi o maszyny, to po stronie radzieckiej będą to (w podstawce BoS'a, bo czas pewnie przyniesie więcej): LaGG-3 seria 29, Jak-1, IL-2 AM-38, Pe-2 (seria 87 i 110). Po stronie niemieckiej za to: Bf-109 F-4, Bf-109 G-2, Ju-87 D-3, He-111 H-6, czyli jak widać będą to myśliwce, szturmowce i rasowe bombowce. Dla każdego coś miłego.

LaGG-3-29. Chyba jeden z najlepiej wykonanych LaGG'ów w symulatorach na PC.

Osoby z kontem Premium dodatkowo dostaną finalnie Ła-5 (a jak! :D) oraz FW-190 A-3. Oba modele także będzie można kupić osobno w późniejszym terminie. Tu zresztą mówimy o "podstawce", bo na pewno 1CGS planuje szersze pakiety z DLC, jak to zresztą ma miejsce z RoF, gdzie można nawet dokupić sobie szalik odpowiedniego koloru, czy jakąś giwerę, jakby ktoś chciał sobie postrzelać do przelatującego obok klucza gęsi ;>, nie mówiąc o innych modyfikacjach czy samolotach. Ogólnie - nie ma sprawy, niech tylko zrobią to dobrze, na tyle, by się chciało "grać" w nowego Iłka. Bardzo możliwe także, że wedle zapowiedzi z czasem zaczną pojawiać się i inne mapy oraz teatry działań, a Stalingrad (dziś Wołgograd), to tylko właściwie preludium i pierwszy test nowego pomysłu połączonego studia 1C oraz 777S pod nazwą 1CGS. Wrota dzieki temu zostały otwarte!

  

  

Dwa modele i dwie techniki lądowania, chociaż w obu przypadkach, wskazane jest lądowanie na 3 punkty. Kwestia techniki i wszystko ładne tutaj gra. Poniżej widoki na skrzydło. W przypadku Bf'a wyraźnie widać oznaczenia kąta wychylenia się klap (paski na klapie, w kabinie nic nie mamy), na skrzydle LaGG'a mamy za to widoczny wskaźnik chowania podwozia (tzw. chłopki - tu akrat niewidoczne na lewo), ale co widać, to pozostawiony ślad po kołowaniu na śniegu (dynamiczna animacja). W ogóle to zostało w IL-2 BoS zrobione rewelacyjnie. Bardzo czuć, czy kołujemy po utwardzonym gruncie, czy po miekkim śniegu, w którym (co widać na widokach zewnętrznych) nawet się zapadamy.

Czym ma być "nowy" iłek? Właściwie nieco powtórką z rozrywki w nowocześniejszym wydaniu. Nie będzie to uber realistyczny sim (i nic nie wskazuje by miało to się zmienić). Nie dostaniemy np. czegoś takiego jak w IL-2 CoD, czyli klikanych kokpitów i bardzo zaawansowanego zarządzania silnikiem z obsługą z wirtualnej kabiny (to jedna z najlepszych cech w tym tytule, recenzja CoD TUTAJ). Tutaj wystartujemy wciskając właściwie jeden przycisk (np. możemy mieć już rozgrzany silnik) i bez czytania procedury startowej (chociaż oczywiście trzeba stosować się do pewnych zasad jak. temperatury, klapy, trym, blokady kółka ogonowego, kontrowanie sterem moment odśrodkowy itp.), w CoD było zupełnie inaczej, chociaż oczywiście, IL-2 Battle of Stalingrad także wniesie nam finalnie sporo realistyki ale bardziej związane to będzie z zachowaniami w powietrzu, niż pełną check listą w garści i klikaniem w kabinie.

Dwa niemieckie Messerschmitty Bf-109 F-4. Drugi z myśliwców dostępnych w Early Access.

777 Studios już przy swoim "Rise of Flight" pokazało, że pomimo braku operacji myszką w kabinie jest w stanie zrobić bardzo realistyczny sim dostarczający odpowiednich wrażeń. Tak też powinno być właśnie z "nowym iłkiem". Można zatem liczyć na dobry model lotu oraz model zniszczeń, realistycznie działające uzbrojenie, interakcję z wieloma obiektami, pełny cykl dnia oraz pogody, pełne wsparcie dla zarządzania silnikiem i oczywiście dobrą grafikę. To może także okazać się zupełnie wystarczające by dobrze się wczuć w przedstawiony okres w symulatorze, a także uznać symulator za dosyć realistyczny. Autorzy jak widać chcą iść drogą, którą wytyczył Oleg Maddox od 2001 roku i zakończył tytułem IL-2 1946. Czy to źle czy to dobrze? To wyjdzie zapewne już w praniu, ale najważniejsze to to, by tytuł dostarczał prawdziwy "fun", taki, jak właśnie dawna seria IL-2 i co ciekawe - wszystko powoli zaczyna na to wskazywać, że tak właśnie będzie.

  

  

Przykłady nocy w IL-2 BoS. Kolejny smaczek - obiekty AI posiadają swoje niezależne oświetlenie, które jest przedstawione w sposób dynamiczny i odbija się od pozostałych obiektów. Lecąc wyżej także dobrze je widać.

W nowy IL-2 wiele osób pokłada olbrzymie nadzieje, głównie na ożywienie sceny symulatorów. Przed 1CGS zatem olbrzymie wyzwanie i jeśli odniosą sukces (a pewnie tak będzie - czego szczerze twórcom BoS'a życzymy) to na pewno tytuł będzie się dalej rozwijał. W swojej strategii firma także zakłada wprowadzenie mikropłatności za rozszerzenia do symulatora. Będzie to zapewne działało na zasadzie takiej jaką znamy chociażby z RoF, czyli nowe samoloty użytkowane w konkretnym okresie, jakieś dodatki do kabin, może dodatkowe (ale realistyczne) uzbrojenie (jak np. gunpody), nowe zestawy misji, a potem mapy i teatry działań. To na pewno temat "morze", a dodatkowo właściwe dziś IL-2 Battle of Stalingrad nie ma też konkurentów. Można ew. zastanawiać się nad lataniem w IL-2 CoD z modami Team Fusion oraz w War Thunder (tylko tryb FRB, czyli realistyczny), ale w obu przypadkach są dodatkowe "ale", które po części mogą psuć zabawę, chociaż i tu i tu pewien "fun" oczywiście występuje, a przykład Cliffs of Dover pokazaje, że nawet super ideę można niestety "zabić" złym wykonaniem i wkurzającymi drobnymi, ale istotnymi błędami. Oby 1CGS poszedł tą lepszą, bardziej poprawną drogą.

Efekty wybuchów, uszkodzeń i dymów, są z updejtu na updejt (tygodniowe odsłony) coraz lepsze.

Nowy iłek, oprócz wspomnianych wcześniej maszyn ma zawierać oczywiście mapę Stalingradu i jego okolic. Docelowo ma także zawierać oczywiście tryb multiplayer, a także single player w postaci osobnych misji, tutoriali, a także kampanii dla każdej ze stron (także z podziałem na rodzaje maszyn - myśliwska, bombowa, szturmowa). Kampanie mogą być statyczne oraz dynamiczne (jak w RoF), ale tutaj jeszcze trzeba poczekać na więcej informacji, podobnie jak w przypadku multiplayera. Na wiosnę 2014 ma pojawić się także edytor do IL-2 BoS. Niestety będzie on raczej kalką tego edytora z RoF'a, który niestety nie jest wcale i ani trochę przyjazny użytkownikowi :-), chociaż, też na Forum BoS można było wyczytać, że docelowo autorzy mają zrobić nakładkę na ten edytor, tak, by jego menu było zrozumiałe i proste (ehhh, może nie ideałem, ale edytor z dawnego iła na pewno się sprawdził - ile przecież było ciekawych misji i kampanii wydanych przez graczy, frontów i misji online itd. - a wszystko to za pomocą bardzo prostego narzędzia jakim był dawny edytor do symulatora). Tak czy siak szykuje się nowy iłek, z masą tego co było, plus nowości i całkowicie nowy engine. Przyglądajmy się zatem co robi 1CGS z IL-2 Battle of Stalingrad i trzymajmy za chłopaków kciuki bo warto.

  

  

Początkowo mieliśmy na mapce, w północno wschodniej częście małą zajawkę "frontu". Strzelał Flak, a także artyleria.

Autorzy, mówiąc o wczesnym dostępie dla posiadaczy konta Premium mówią także o pewnym ograniczonym dostępie. Co to oznacza? To, że na dziś mamy po 2, maks. 3 dniu na tydzień możliwość polatania w IL-2 Battle of Stalingrad. Niestety "tylko", ale na tę chwilę, bo okres ten będzie wydłużany z czasem do 24h/7. Chodzi tu o to, że autorzy w tym czasie chcą zebrać jak najwięcej danych (ciagną o nas informacje niczym CIA ;), a potem by pracować nad dalszymi łatkami, oraz dorzucać co tydzień pewną część nowej zawartości do swojego tytułu. Pomysł z punktu użytkownika nie najlepszy (bo co jeśli akurat w tych dniach mamy pełno innej roboty i nie da się nawet komputera odpalić - więc kolejny termin za tydzień i tak nie polatamy 2 tygodnie), ale być może dla developera to dobre rozwiązanie, by lepiej dopracować tytuł.

  

  

Kolejne przykłady uszkodzeń i elementy DM. Jak widać, podobnie jak i w RoF, trafiony pilot będzie pokrzywdzony również i na widoku.

Kontrola nad czasem odbywa się poprzez udostępnianie bazy danych przez serwery 1CGS. Bez loginu i hasła w IL-2 Battle of Stalingrad nie polatamy. Mamy zatem bardzo ścisłe połączenie oficjalnej strony www z naszym kontem oraz z samą grą, czyli innymi słowy, bez dostępu do Internetu nie polatamy w nowego iłka, po prostu nie będziemy mogli się zalogować w programie swoim loginem i hasłem ze stronki. Technika znana z RoF'a, chociaż z czasem pojawił się także i tutaj tryb offline. Może kiedyś też tu tak będzie.

Skoki na spadochronie. Tak, to już te czasy, gdzie tego właśnie używano ;). Same elementy wyskoku są fajnie zaanimowane.

Po zakupie IL-2 Battle of Stalingrad dostaliśmy kod, który jeszcze na stronie oficjalnej należy sobie osobno aktywować (bez tego ani rusz!). Potem sprawdzamy na oficjalnym forum kiedy będzie najbliższa sesja (do tej pory są to - wtorek-czwartek lub piątek - poniedziałek) i wtedy można się logować. Oczywiście wcześniej jeszcze należy ściągnąć sobie klienta gry (pełny FAQ znajduje się TUTAJ, plik do ściągnięcia TUTAJ). Po uruchomieniu gry na tę chwilę (15.12.13) mamy zakładki w symulatorze: Missions, Replys oraz Settings i Exit Game. Mamy także swoje dane, a także procent ukończenia tytułu (co by za każdym razem pamiętać, że to wciąż "work in progress" :-). Najpierw należy się przyjrzeć zakładce Settings. Mamy tam oczywiście ustawienia kontrolerów, grafiki, dźwięków, ustawienia sieciowe, informacji na ekranie, profilu itp. Może nie związane z samą grą, ale posiadacze także Early Access maja także na oficjalnym forum dodatkową ukryta dla innych zakładkę, gdzie mogą zgłaszać zauważone błędy albo sugerować dodanie czegoś do rozwijanego tytułu. BoS obsługuje wszystkie i wiele kontrolerów, ale ten temat jest wciąż rozwijany, chociaż po ostatnim patchu (tych tygodniowych updejtach), wreszcie u mnie wszystko chodzi jak należy (poprzednio miałem problem z działaniem rewersu na kontrolerze).

  

  

Przykłady ekranów GUI - z ustawień i wyboranej misji, oraz już samo latanie w Battle of Stalingrad w okolicach macierzystego lotniska.

Po ustawieniach można przejść do misji i realistyki doznań w IL-2 Battle of Stalingrad. Zakładka z Realizmem pojawi nam się przy wyborze misji i jest ona bardzo podobna do tej znanej właśnie z RoF'a, jeśli ktoś w niego latał. Można wybrać gotowe profile Normal lub Expert, lub sobie poustawiać to co się chce ręcznie, wg. własnych upodobań jak np. na screenie powyżej.

  

Sto dziewiątka po nocnym ataku na ciężarówkę oraz za dnia. Model zewnętrzny na pewno może zachwycić.

Jeśli chodzi o obecnie dostępne samoloty to jest to radziecki LaGG-3 serii 29, a także niemiecki Messerschmitt Bf-109 F-4. Oba modele są dostępne do polatania poprzez zakładkę z Misjami. Znajdziemy tutaj po kilka misji, które mają miejsce na wycinku mapy, ale utrzymanej w zimowej aurze, rodem z czasów najcięższych potyczek w Stalingradzie (przełom 1942 oraz 1943 roku). Docelowo natomiast na dziś nie wiadomo jeszcze, czy będzie tylko mapa utrzymana w innych barwach niż zimowa. W sumie ofensywę niemiecką Fall Blau rozpoczęto w lecie 1942 zbliżając się w stronę Stalingradu. Mamy zatem lato, oraz jesień. Idąc dalej, Niemcy byli już pod Stalingradem w drugiej części września 1942 roku, czyli raczej śniegu wtedy nie było. Pytanie zatem pozostaje otwarte - tak naprawdę dokładnie jakie miesiące chce w swojej grze przedstawić 1CGS, bo jeśli docelowa mapa ma być bardzo duża, a okresowo BoS miałby obejmować całe natarcie to powinny także być i mapki o innych kolorach niż tylko biała.

Na tę chwilę (Early access) mamy zimę za wiatrochronem. dodatkowo jest to mały wycinek, bo mapa nad która nam przyszło latać ma wymiary 50x50 kilometrów, więc jesteśmy ją w stanie oblecieć w ciagu zaledwie 30 minut. Zawiera kilka lotnisk, z utwardzoną powierzchnią, lub ubitym śniegiem, obejmuje także kilka mniejszych miejscowości lub wsi, skutą lodem rzekę, a także trochę lasów. Na tę chwilę w misjach nie można wybierać różnych efektów pogodowych. Wszystko jest już tutaj przygotowane. Nie ma także chmur, to dojdzie dopiero z czasem. Ogólnie zimowy wyż pełną gębą - w takich warunkach przyjdzie nam na razie latać w IL-2 Battle of Stalingrad.

  

  

  

Wnętrza kabin 3D w obu maszynach. LaGG pod względem działających wskaźników obecnie jest bardziej dopracowany. Widoczne także oświetlenie nocne, blackout oraz rozpraszające nam widok słońce, które pod niektórymi kątami nieźle nas razi. Przy otwartej kabinie także można wychylić się bardziej za naszą burtę. Przydatne zwłaszcza przy kołowaniu. Jakościowo jest to coś pomiędzy CoD, a RoF. Może kabiny nie są tak bardzo szczegółowo wykonane jak w CoD, ale dalej "cieszą oczy" i wszystko jest tutaj dalej jak najbardziej ok. Dodatkowo mamy także na owiewkach przybrudzenia i zarysowania, a także w całym symulatorze dynamiczne cienie, które "tańczą" nam na zewnątrz, jak i wewnątrz kadłuba.

Misje są takie same dla obu stron. Polegają one na relokacji, bądź eksploracji terenów w dzień lub nocy. Mamy także po jednej dla każdej ze stron możliwość prowadzenia walk powietrznych (misja pod tytułem Dogfight). Jeśli po prostu wlecimy w dany obszar, to tytuł wygeneruje nam przeciwnika. Dzieje się tak za każdym razem i losowo dobiera ilość przeciwników (1 lub 2, więcej nie spotkałem), oraz jego poziom. AI latają całkiem nieźle, ale też jeszcze wymaga to dopracowania, bo czasem zachowują się jak kukiełki na żyłkach, dziwnie podrygując. To jednak wciąż jest w fazie rozwoju, ale dobrze, że jest, bo ile można ćwiczyć starty oraz lądowania? ;)

  

Ławoczkin z otwartą kabiną. Trzeba tutaj tylko mieć nadzieję, że przy większych prędkościach nie da się otworzyć finalnie kabiny, która zamknięta uniemożliwia nam wychylanie na maksa. W przeciwnym razie w multi wszyscy będą latali z otwartą kabiną wychylając się i patrząc co pod nami...(przy Bf następuje jej oderwanie).

Model lotu oraz model zniszczeń także jest wciąż w fazie finalnego dopracowywania, ale już na tę chwilę można powiedzieć, że zaczyna to wyglądać coraz ciekawiej. Jeśli chodzi o FM (Flight Model - model lotu), to na tę chwilę przypomina to coś w stylu dawnego iłka, ale jeszcze pewne rzeczy wg. mnie wymagają poprawy i doprecyzowania. Oczywiście mamy korki, wytracanie prędkości przy ostrych i dłuższych manewrach, inną reakcję na stery przy glebie, a inną na dużym pułapie w rozrzedzonym powietrzu. Klapy powodują większą wyporność (ale nie testowałem, czy tylko hamują na tę chwilę, czy faktycznie dodają większą nośność płatów - a tak np. jest w przez jednych znienawidzonym przez innych kochanym Cliffs of Dover). Wypuszczenie podwozia powoduje opór, teoretycznie tak samo powinno być przy otwarciu owiewki, czy też maksymalnym otwarciu radiatorów. Stery twardnieją przy dużych prędkościach i maszyna jest wypychana do góry przez pęd powietrza. Niby tutaj wszystko jest ok, ale czuje się czasem pewien niedosyt. W przypadku FM czasem samoloty wydają się nadsterowne i sterowanie nimi może przypominać walkę o utrzymanie pozycji na wierzgającym niespokojnym rumaku (takie nieco zachowanie jakby samolot był na gumowej uwięzi), co oczywiście zupełnie nie znaczy, że nie da się latać i wykonywać przecież manewrów. Na tę chwilę, po prostu trzeba to opanować i nauczyć się korzystać, z tego co dali autorzy, a ew. sugestie wstawiać na Forum od BoS'a i czekać na dalszy rozwój wypadków. Autorzy graczy słuchają jak do tej pory i myślę, że w wersji końcowej będzie się zadowolonym z modelu lotu, bo na tę chwilę i tak jest nieźle, ale pozostaje te z 15% tak na oko by było powiedzmy "idelanie" - jak na sim na PC. Bardzo ładnie wychodzą za to różnice w FM i CEM (Complex Engine Management - zarządzanie silnikiem) pomiędzy Bf i LaGG. Jest to chyba pierwszy sim, gdzie różnice między tymi maszynami są tak wyraźnie odczuwalne - co właśnie mniej więcej tak powinno być przedstawione jeśli dążymy do realizmu w symulatorze. Brawa za to dla autorów! Podobnie jest i z modelem zniszczeń. Też nieźle, ale chciałoby się więcej i lepiej. Cyfra jednak 35% ukończenia tytułu (na chwilę pisania tekstu) studzi jednak dalsze zapędy do oczekiwań "tu i teraz". Na pewno tutaj na plus zasługuje, że możemy dokonać dość wielu zniszczeń różnych elementów płatowca. Czasem posłanie jednej kulki np. w silnik już jest w stanie uniemożliwić dalszy lot przeciwnika. Także ciekawie wyglądają smugi pozostawiane przez trafiony wrogi samolot. Może być to. np. wyciekające paliwo (jasna, szersza smuga), czarny dym, np. po trafieniu w rozgrzany silnik, lub wydobywająca się płonącej maszyny (szeroki dym). Ładne są także eksplozje i wybuchy na ziemi. Nie zabrakło także rykoszetów, które mogą nawet odbić się od skrzydła, jeśli pocisk idzie pod małym kątem. Widać, że idzie to w dobrą stronę i efekty bardzo cieszą oko.

  

Testy CEM w przypadku LaGGa (obsługa manualna). Jak widać silnik można załatwić na różne sposoby (woda, olej). Warto też dodać, że realistycznie (pod wzgl. grafiki) został przedstawiony pracujący silnik. Widać tutaj wydobywające się z odprowadzających rur, skaczące z tłoków ogniki, które przybierają na sile w zależności od obrotów silnika. Zdradza to też naszą pozycję np. w nocy.

Jeśli chodzi o zarządzanie silnikiem to symulator powinien docelowo je umożliwiać w każdym przypadku. Mamy tutaj sterowanie skokiem śmigła, mieszanką, chłodnicą oleju oraz chłodnicą wody (chłodziwa). Także oczywiście przepustnicą, a także trybem sprężarki. Osoby lubiące CEM powinny zatem być finalnie zadowolone. Polecam tutaj ćwiczyć każdemu, bowiem operowanie tym wszystkim manualnie (odhaczamy opcję auto w opcjach) dostarcza ciekawych emocji i uczy obsługi maszyn zgodnie z parametrami lotu. O ile użytkownicy Bf'a mają prościej (tutaj są niektóre z tych tematów automatycznie) to już wszystkim trzeba operować w LaGG'u. Różnice w zachowaniu silnika (LaGG) są widoczne i można przez chwilę nawet wkręcić silnik na wysokie obroty i maksymalną moc, by za chwilę go ochłodzić na wyższym pułapie otwierając radiatory, ale przestawiając wtedy sprężarkę na II poziom (jeśli już będziemy na odpowiednim pułapie). Otwarcie chłodnic (pełne) także ma powodować większe opory powietrza w locie, czyli lekkie zmniejszenie prędkości. O ile na tę chwilę cały CEM działa w LaGG'u to w Bf-109 jeszcze autorzy BoS'a nie wszystko wykonali i manualnie nie ma tutaj żadnej obsługi (a oprócz automatyki powinna być). Można też dodać, że silnik można już uszkodzić na ziemi, jeśli nie będziemy kontrolować temperatur. Temat jest jednak rozwojowy, a patrząc na opcje, można zobaczyć w kontrolerach, także podział do zarządzania na silniki osobno więc finalnie, jak ten temat będzie poważnie potraktowany na pewno będzie interesująco, a na tę chwilę temat jest dalej rozwijany.

  

Uciążliwe łapanie wysokości na LaGG'u. Na pierwszym screenie także widać dodatkowe informcje, które można włączyć na ekranie z grą. Lepszą oczywiście opcją jest ukrycie wszystkiego i ew. pozostawienie mapy bez wskazania gdzie jesteśmy. Wtedy procedury VFR plus kompas i trafimy na pewno do domu albo do kolejnego waypointu, pomimo zimy za oknem.

Wiele osób pyta się jak działa IL-2 Battle of Stalingrad i jak z klatkami (fps). Najprościej by się przekonać o wymogach symulatora, to ściągnąć sobie Rise of Flight (podstawka jest za darmo, link TUTAJ) i zobaczyć jak ten engine "śmiga" na swoim komputerze. BoS działa nawet płynniej - ale należy zauważyć, że tutaj na tę chwilę jest bardzo mało obiektów na ziemi, nie ma dużego ruchu AI na ziemi, a do tego brak efektów pogodowych w postaci chmur, które potrafią czasem być zasobożerne. Także głownie latamy sami plus maks. do 4ech chyba maszyn. Ogólnie na tę chwilę BoS nie jest jakiś super wymagający, chociaż dość ważna (jak w przypadku RoF) jest tutaj karta graficzna. Jeśli dysponujemy starym sprzętem, który nie obsługuje najnowszych bajerów (ale niekoniecznie wpływających przecież na ilość klatek) sim może nam nawet nie wystartować. Dziś wiele osób ma ustawione wszystko na tyle na ile się da, a sim chodzi bez jakichkolwiek przycięć z ilością 50 klatek (blokada na 50 w opcjach), niezależnie od sytuacji. Dobrze to wróży na przyszłość, chociaż właściwie wnioski wyciągnąć będzie można na mapie ze Stalingradem, z toczącą się wojną na dole, dynamiczną pogodą i pełnym ruchem AI w powietrzu. Trochę szwankuje jeszcze wygładzanie ekranu, ale to też się zapewne zmieni i będzie także dodana opcja super sampling (ale to też killer FPS).

  

Znów LaGG-3 w zimowym kamuflażu, oraz widok na efekt śmiatła do lądowania (za to duży plus dla 1CGS).

Warto także chwilę poświęcić na zwrócenie uwagi na dźwięki, które stanowią i na pewno będą stanowić poważny atut symulatora. O ile tutaj także w paru tematach sytuacja dalej się rozwija, to widać już teraz, że autorzy dokonują wielkich starań by dźwięki i były odpowiedniej jakości oraz odzwierciedlały real. Może na te chwilę np. dźwięki otoczenia (wchodzenie np. w ostry zakręt, gdy słychać jak odrywają się strugi) są zbyt słyszalne w kabinie (wydaje nam się, że łupina za chwilę się rozpadnie), ale jest to kawał dobrej pracy. Podobnie świetnie brzmią dźwięki silnika, a także wystrzałów, działania hamulcy itp. Na pewno jest tutaj jeszcze nieco do wykonania, ale to co mamy bardzo dobrze nastraja na przyszłość. Nieco dziwne, że nie ma muzyczki przy menu, jakoś tego brak odpalając nowego iłka, ale to też na pewno się pojawi bo jest już opcja wyciszania menu w Settings. Ot, tak dygresja.

  

  

Kolejne maszyny dochodzą..., a tym samym nowe rodzaje misji!

Na nowego iłka wiele osób sobie ostrzy "ząbki". Widać, że zainteresowanie drugowojennymi symulatorami na nowo rośnie, a rynek w tej tematyce się ożywia i wstaje "prawie" ze zmarłych. IL-2 Battle of Stalingrad może okazać się czarnym koniem przyszłego roku w dziedzinie symulacji i co najważniejsze "fun'u" z zabawy w symulatory, bo nacisk głównie tutaj będzie położony na potyczki z AI czy realnym przeciwnikiem - czyli to co oferowali poprzednicy IL-2 CoD. IL-2 BoS wraca zatem do korzeni w zupełnie nowym, dobrze przypasowanym garniturze. To dalej może być świetna zabawa offline, latanie coopów, dogów, frontów wraz z dywizjonami lub solo online. Czy wrócą stare klimaty? Możliwe, ale też co ważne, w nowy symulator wnikną przecież już nowe pokolenia "fanów iłka", a dla wielu osób może to być pierwsze spotkanie się z serią IL-2. Tym bardziej, że IL-2 Battle of Stalingrad to początek dłuższej zapewne przygody jaką zafunduje nam 1CGS. Na tę chwilę produkt jednak wygląda już ciekawie, a więc może być tylko lepiej. O ile autorzy będą słuchali użytkowników i dalej parli do przodu w rozwoju tego tytułu o tyle nowy iłek będzie rósł w opinii użytkowników i recenzentów i będzie nowym benchmarkiem dla symulatorów z okresu II WŚ, tak jak kiedyś był właśnie dawny IL-2. Szykuje się zatem przed nami ciekawy okres pod względem symulatorów - rok 2014 (dalszy rozwój modułów do DCS, wejście do DCS nowego engine, DCS WWII Europe, P3Dv2 itp.), a ci, którzy już dziś chcą sprawdzić IL-2 "Battle of Stalingrad" można śmiało zachęcić do wzięcia udziału w Early Access z IL-2 BoS. Do boju towarzysze!

Pozdrawiam, YoYo, 17.12.13

Oficjalna strona tytułu:

http://il2sturmovik.com/

 

Zapraszamy także do przeczytania tekstu z 27.07.14 o imprezie Prague-n-Play, na której przedstawiono IL-2 BoS:


Komputer testowy:

  • procesor- Intel Core i7 4770k (Socket 1150) 4.30 Ghz (OC)
  • grafika- Asus Radeon HD 7970 3Gb DDR5
  • płyta główna- Gigabyte Z87X-UD3H (chipset Intel Z87)
  • pamięć- 4x2GB=8Gb (2x Dual Channel PC3-10666, DDR3 1600Mhz OC) Patriot Viper II Sector5
  • dźwięk- Creative Sound Blaster X-Fi Extreme Music + głośniki Logitech 5.1 model X-530
  • dyski- Samsung 840Evo SSD 500Gb, OCZ Vertex II SSD 180Gb, Kingston HyperX SSD 120Gb , Samsung 830 SSD 260Gb, Intel 330 Series SSD 240Gb, Seagate ST1000DM003 1TB SATAIII 7200RPM.
  • system- Windows 7 PL 64Bit Home Premium Edition
  • TrackIR 5 (6DOF)
  • joystick: Thrustmaster Warthog, Logitech Force Feedback 3D Pro
  • wolant: Pro Flight Yoke System Saitek
  • pozostałe kontrolery: Saitek X45+Throtlle Quadrant CH Products, Saitek Pro Flight Combat Rudder Pedals,
  • moduły panelowe: Go Flight GF-P8, Saitek Pro Flight Radio Panel, Saitek Pro Flight Switch Panel, Saitek Pro Flight Multi Panel, X-Keys Stick, Saitek Instrumentals Panels
  • peryferia (gaming): słuchawki Logitech G930, klawiatura Logitech G15, myszka R.A.T.5
Tags: 
Firma: 
Software: 
wt., 17/12/2013 - 14:49 -- YoYo

aerosoft.jpg capitan_sim.jpg  pilots.jpg

   

Partnerzy serwisu