Lotki, ster kierunku, ster wysokości, przepustnica, skok śmigła i kontrola mieszanki, obsługa uzbrojenia, obserwacja… To wszystko robimy jednocześnie w trakcie walki powietrznej, nie za dużo jak na dwie ręce ? O ile posiadamy stery systemu HOTAS problemu nie ma, a co zrobić jeżeli mamy tylko drążek, a do tego bez możliwości obsługi widoków ? No cóż trzymamy jedną rękę na drążku, a drugą latamy pomiędzy klawiaturą, przepustnicą i myszką. Ale bez obaw, zbawienie jest tuż za rogiem!
Jednym z rozwiązań jest przeniesienie ruchu głowy do gry, bardzo dobrym systemem jest tutaj Track IR, niestety jego cena, jak i utrudniony dostęp w Polsce (nikt go nie sprowadza) mogą odstraszyć potencjalnych użytkowników. Na szczęście jest jeszcze inna możliwość, można wykorzystać naszą małą, relatywnie tanią kamerę internetową i wykorzystać ją do wykrywania ruchów naszej głowy i przeniesienia jej do gry, jako ruch myszy, pozwala to na bardzo wygodne obsługiwanie widoku w kabinie. Jedyne co potrzebujemy to kamera, odpowiedni program i parę dodatków, których wymaga sam program. System naprawdę godny naszej uwagi !
Najlepszym dostępnym dla nas w tej chwili programem jest "Freelook", będący nadal w fazie rozwoju i co najważniejsze zaliczający się do oprogramowania freeware, czyli nic za niego nie musimy płacić. Freelook do pracy potrzebuje bardzo jasnego punktu (markera), umocowanego do naszej głowy, może to być kawałek białego papieru, a najlepiej świecąca dioda LED. Program analizuje jej ruch i na jego podstawie steruje kursorem myszy. Osobiście zalecam używanie diody LED niż systemów "pasywnych" (nie emitujące światła, tylko je odbijające). I zatrzymajmy się tu na chwilę.
Dioda LED powinna być typu matowego (nie zogniskowana) jako, że świeci ona równomiernie we wszystkich kierunkach, najlepiej o średnicy 5mm - kolor zależy od naszych upodobań, ze względu na to, że światło to będzie się odbijać od monitora proponuję użyć koloru niebieskiego, gdyż jest dość neutralny dla naszych oczu. Najlepiej byłoby wykorzystać pewną niedoskonałość matryc CCD wykorzystywanych w kamerach internetowych - są one bardzo czułe na podczerwień, która oczywiście jest nie wychwytywana przez nasze oko.
- Camera - tutaj wybieramy kamerę której używamy
- Tracking - tutaj wybieramy sposób śledzenia, najodpowiedniejszy pod względem szybkości reakcji jest domyślny "Centerpoint"
- Threshold i Smoothing - opcje widoku, a konkretniej filtry - najlepiej oba suwaki pozostawić w położeniu środkowym
Po lewej mamy ekran na którym wyświetlany jest obraz jaki widzi program - białe plamy to punkty które będzie śledził (markery), jeżeli widać tylko naszą diodę, to jest dobrze, jeżeli coś jeszcze - musimy powrócić do konfiguracji kamery, bądź odpowiednio dostosować swoje środowisko. Teraz przechodzimy do ekranu "Profiles"… no tutaj nas czeka zabawa, wyrywanie włosów i rzucanie mięchem na lewo i prawo - przynajmniej przez najbliższą dobę ;)
Wybieramy interesującą nas nazwę profilu - czyli "il2.fl" , przypominamy sobie jaki przycisk na klawiaturze, lub joy'u mamy wolny i za pomocą przycisku "Configure Keyboard" lub "Configure Joystick" ustalamy przycisk włączający/wyłączający Freelook'a , kolejnym przyciskiem do skonfigurowania będzie przycisk centrowania - defaultowo w "Fajnym Bublu" jest to "5" na klawiaturze numerycznej… i tego jest się dobrze trzymać.
No, to sterowanie programem mamy załatwione. Nastał czas frustracji.
Zaczynamy od Czułości. Tą wartość zmieniamy za pomocą suwaka "Sensitivity". Zależnie od tego jak wysoką wartość damy tak szybko program będzie reagował na ruch naszej głowy… musimy pamiętać, że każda zmiana tej wartości pociąga za sobą zmianę działania dwóch kolejnych:
A są to "deadzone" i "softzone" . Strefa "sztywnych" jak wiadomo jest strefą nieruchomych ;) najlepiej gdyby obejmowała nam zakres pola widzenia - na celownik, czyli była na tyle duża, aby nasze tiki nerwowe wywołane nagłym, dziwnym zachowaniem przeciwnika nie spowodowały oderwania wzroku od celownika. Deadzone w Freelook, jest o tyle dobre, że kiedy nasz "marker" wejdzie w jego pole, to obraz automatycznie powraca do punktu zerowego, czyli prosto na krzyż. To pole ustalamy klikając na przycisku "Configure deadzone" po czym kursorami zmieniamy wielkość zielonego koła/elipsy.
Kolejny jest "Softzone" - kolejny ciekawy bajer programu - w tym polu (niebieskie koło) będziemy mieć wolniejsze ruchy głową, co pozwala na jako taką precyzję i małe trzęsienie ekranu - czyli idealny tryb patrzenia na przyrządy. Wielkość strefy niebieskiej konfigurujemy suwakiem "Softzone". Natomiast umieszczonym pod nim "Soften" ustalamy szybkość z jaką będzie się przesuwał widok, kiedy marker będzie w niebieskim polu.
Po każdorazowym zmienieniu wartości przechodzimy do gry i sprawdzamy w praktyce, czy nam dana konfiguracja odpowiada. To by było na tyle ustawień… jeżeli kogoś zanudziłem - trudno.
Mimo swoich wad polecam ten program każdemu, kto poszukuje odrobiny realizmu i klimatu w symulatorach, a przedewszytkim tym, którym podobnie jak mi, po prostu w pewnych "gorących" momentach brakuje rąk :)
na HL znany również pod pseudonimem artystycznym: DDwZ - "Dymiąca Dziura w Ziemi" :P