Witaj Pilocie! FSX, FS2004, Flight, Rise of Flight, Lock On, DCS, Condor, Take on Helicopters, IL-2...


Digital Combat Simulator

Flight Simulator oraz P3D

Seria IL-2

Take on Helicopters

Condor Soaring Simulator

Rise of Flight

Falcon Allied Force

Testy Sprzętu

Startujemy !

Historia

Reportaże

Rise of Flight recenzja część I

obrazek

PART I: Rozdział pierwszy - Rise of Flight premiera

Spis treści: Instalacja oraz wymagania, Ustawienia gry (RoF Luncher, RoF Settings), Menu i misje treningowe, Zmiany w grze po patchu 1.003 oraz 1.004

obrazek

Przyznam się, że już nie pamiętałem kiedy to wpłynęły do nas pierwsze newsy na temat symulatora z okresu I Wojny Światowej – Rise of Flight (wcześniej pod roboczym tytułem Knights of the Sky). Prześledziłem całe archiwum i okazało się, że o tytule mówiło się już w połowie 2005 roku. Można powiedzieć wow! Mamy 2009, czyli 4 lata po tym, a tytuł pojawił się dopiero co na rynku rosyjskim (maj 09) , ma pojawić się w USA (czerwiec 09), a Europa wciąż czeka. Perturbacje wewnętrzne rosyjskiej firmy opracowywującej RoF’a (czy raczej przekazywanie tytułu), problemy z wydawcą i samo złożone podejście do tego tytułu ze strony autorów spowodowało zapewne aż takie opóźnienia. 4 lata prac nad simem – to jednak trzeba przyznać trochę sporo, chociaż jak wiemy są i tytuły starsze które dalej znajdują się w fazie WIP. Tak czy siak pojawiło się światełko w tunelu, nawet można by rzec z dużej latary. Fani latania na dwupłatach wreszcie będą mieli szansę usiąść na sterami samolotów w symulatorze, który ma szansę też być może z czasem przyćmić słynnego Red Barona i Red Barona 3D, chociaż klimat i sentyment do tych dwóch starych rynkowych tytułów na pewno pozostanie na wieki.
Rise of Flight wydała rosyjska firma neoqb. Dystrybutorem natomiast tytułu w wersji pudełkowej w USA jest 777Studios. Co do Europy nie wiadomo. Pocieszyć może za to informacja, że przewidywana jest też wersja Download tego tytułu. Być może pokryje się to z datą wydania pudełkowej wersji RoF w Europie, lub totalnie poza nią, jako osobny produkt. Ponieważ w nasze ręce od wydawcy trafił tytuł RoF, który pokrywa się pod względem wersji z wydaniem rosyjskim, postaramy omówić najważniejsze zagadnienia dotyczące obecnego wydania RoF. Należy zaznaczyć, że nieoficjalnie mówi się, że jest to późna beta wydania RoF. Nie przedstawia ona jeszcze pełnowartościowego produktu i niektóre rzeczy w stosunku do późniejszych wydań mogą różnić się z tym co będziemy zamieszczać tutaj. Obecnie też trwają prace na uaktualnieniem RoF’a w związku z premierą w USA. Co ciekawe widać, że temat jest dosyć dynamiczny, ponieważ nawet obecna wersja różni się już niektórymi rzeczami w stosunku do tego co mamy przedstawione w instrukcji do tytułu.
Niewątpliwie tytuł już z zapowiedzi, z filmów oraz screenów, które pojawiały się w sieci (a twórcy RoF’a tego na szczęście nam nie żałowali) wzbudził zainteresowanie osób szukających realizmu w symulatorach. Platforma nowego symulatora, od początku wzbudzała wiele kontrowersji, a twórcy chwalili się profesjonalnym podejściem do tematu. Na pewno na dzień dzisiejszy trzeba przyznać, że Rosjanie jednak rządzą światem symulatorów na domowe PC. Czy RoF dołączy do elity stałych skrótów na Pulpicie miłośnika komputerowego latania i dołączy do grona najpopularniejszych symulatorów do latania on i offline? Jest spora szansa. Można też dodać, że obecnie RoF nie ma też żadnego konkurenta w swojej dziedzinie. Zatem? Skazany na sukces? ;) Czas pokaże.


 

PART I - Instalacja oraz wymagania

Przejdźmy do tego co mamy na obecną chwilę. RoF w wersji Box, oznaczony jako nie pełna wersja (na nią jeszcze czekamy). Wszystkie pliki instalacyjne zajmują ok. 2,6Gb. Jeśli zatem też wyjdzie w końcu wersja do ściągnięcia z sieci – będzie miała ona podobną pojemność. Po instalacji tytuł zajmuje nam 3,8Gb na dysku więc całkiem znośnie. Warto też wspomnieć o wymaganiach symulatora (dane w j. angielskim):

Minimalne wymogi systemowe (źródło neoqb):

Operating System: Windows® XP (SP2)/Vista (SP1)
CPU: Intel® Core™2 Duo 2.4 GHz
Computer Memory: 2 GB
Free Hard Drive space: 6 GB
Joystick 
Direct X 9.0 compatible joystick.
Internet Connection: 256 KB/s (required)
Graphics Card: 512 MB, GeForce 8800GT/Radeon HD2900Pro Minimum screen resolution: 1280x900 pix.
Sound Card: DirectX 9.0c compatible
Required libraries (included into installation package):
DirectX 9.0с Microsoft. Net Framework 2.0 Microsoft Visual Studio 2005 Redistributable

Rekomendowane:

Operating System: Windows® XP (SP2)/Vista (SP1)
CPU: Intel® Core™2 Quad 2.6 GHz or comparable AMD processor
Computer Memory: 3 GB
Free Hard Drive space: 8 GB
Joystick
Direct X 9.0 compatible joystick.
Internet Connection: 256 KB/s (required)
Graphics Card: 512 Мб, GeForce 260GT/ Radeon HD4850 Minimum screen resolution: 1280x900 pix.
Sound Card: DirectX 9.0c compatible
Required libraries (included into installation package):
DirectX 9.0с Microsoft. Net Framework 2.0 Microsoft Visual Studio 2005 Redistributable

Rise of Flight działa na systemach operacyjnych:
Windows XP/ XP 64 Home or Professional, Service Pack 2 or higher
Windows Vista / Vista 64 Service Pack 1

 

obrazek

Upragniony ekran instalacyjny dla wielu osób czekających z niecierpliwością na Rise of Flight. No to jedziemy...!

Należy zwrócić uwagę, że RoF wymaga stałego łącza internetowego. Spowodowane, jest to, faktem, że cała baza o użytkownikach RoF'a znajdować się będzie na rosyjskich serwerach (a co jeśli on padnie ? ;) ). Gra po instalacji łączy się z kontem, które zakładamy poprzez stronę RoF TUTAJ. Po uruchomieniu symulatora od razu pojawia nam się ekran RoF Luncher, który sprawdza uaktualniania symulatora oraz łączy się z serwerem. Z tego też poziomu mamy dostęp do Uruchomienia gry, Ustawień w grze, Rejestracji produktu. Po uruchomieniu najpierw pojawia nam się ekran który pozwala nam zweryfikować dane rejestracyjne, a po kliknięciu OK i połączeniu się z serwerem neoqb, symulator się uruchamia (menu gry). Trzeba przyznać, że podejście takie jest dosyć restrykcyjne. Oczywiście twórcom chodzi o to, by uniknąć szerzenia się pirackich kopii tytułu, jednak problem mogą mieć osoby, który nie posiadają Internetu, lub którym akurat nawalił dostawca usług netowych. Może się też tak zdarzyć, że i z serwerem neoqb będzie problem. Z drugiej strony przed neoqb tak naprawdę olbrzymie wyzwanie - utrzymać jakość usługi i dostępność do bazy danych nonstop i to przez kilka, albo i więcej lat.


PART II - Ustawienia gry (RoF Luncher, RoF Settings)

obrazek

Tutaj na pewno chciałbym się zatrzymać na dłużej. RoF jest bowiem jednym z bardziej rozbudowanych symulatorów pod względem ustawień graficznych jak i innych niż dotąd znane nam simy, które pokazały się na rynku gier na PC. Dostęp do ustawień mamy poprzez aplikacje RoF Luncher – czyli tę samą aplikację, którą uruchamiamy symulator i w której mamy pozycję od Rejestracji. Rozwiązanie to może nie jest najlepsze z punktu użytkownika, bowiem by cokolwiek zmienić należy wyjść w ogóle z Rise of Flight (game). Owszem, podczas misji jeśli wciśniemy Esc mamy pozycję Options, jednak na dzień dzisiejszy pozostaje ona nieaktywna ku naszemu dość wyraźnemu niezadowoleniu* (*dane zebrane z zewnątrz ;) . Wszystkie ustawienia musimy zatem robić w aplikacji zewnętrznej i od nowa uruchamiać symulator. Dotyczy to – co najgorsze nawet mapowania przycisków i przypisań z klawiatury. O ile jeszcze ustawienia graficzne jestem w stanie zrozumieć, że mogą być obsługiwane z zewnątrz aplikacji, to już mapowanie z zewnątrz mi się nie podoba – tym bardziej, że jest to pozycja z pewnymi bugumi obecnie, ale o tym dalej. W pierwszej zakładce od Ustawień mamy Ustawienia Graficzne. Oczywiście ustawiamy tutaj rozdzielczość ekranu (uwaga minimalna rozdzielczość w jakiej RoF będzie nam pracował to 1280x900 pikseli). Mamy tryb pełnoekranowy i w oknie, ustawienia Wygładzania ekranu (do 4x) i synchronizacji pionowej oraz ustawienia jakości obrazu pod nazwą Quality settings oraz Post effects. Można tutaj ustawić jakość wyświetlanych obiektów (generowaną ilość obiektów): drzew, trawy (!), cieni dynamicznych (działają również w kokpicie – czyli znana opcja z FSX z DirectX 10, w RoF wygląda świetnie!), wielkość generowanego terenu, jakość tekstur, refleksów świetnych oraz filtrowania (do x8). Włączenie za to Post efektów skutkuje brakiem wygładzania (przynajmniej u mnie) ale symulator staje się bardziej efektowny wizualnie (w końcu gramy dla grafy?!!! ;) ). 

obrazek

Miasto w RoF'ie, trzeba przyznać,  że liczba budynków i ich wygląd robi wrażenie, do tego latając nad nim wcale nie mam drastycznego spadku klatek

Mamy tutaj takie opcje jak (zachowano angielskie oznaczenia): bloom (znany choćby z FSX), post saturation, drops, old cinema (dodaje sepię oraz efekt starego filmu, dotyczy jedynie filmików w RoF, a nie całej gry), blood (nie widziałem na razie by włączenie tego coś zmieniało nawet po śmierci pilota), dof (o tym dalej). Kolejną zakładką Ustawień jest Game Settings. Być może z czasem będą tam opcje dotyczące realności w rozrywce (bowiem prawie cała zakładka ma wolne miejsce). Obecnie mamy tam jedynie pole wyboru języka w grze (angielski i rosyjski). W następnej kolejności mamy ustawienia dźwięków (32, 48 i 64) i na każdym z nich dźwięki w grze są doskonałej jakości. Zakładka Input odpowiada za kontrolery podłączone do naszego PC oraz za mapowanie klawiszy. Posiadamy już jeden zestaw default już zmapowanych przycisków ( który nie da się modyfikować, jednak można stworzyć dowolną ilość profili z zapisem przypisanych przycisków w symulatorze). Klawiszologia, albo inaczej – funkcje, podzielone są trochę jak w serii FS od razu na bloki tematyczne. Klawiszologii jest dość sporo i nie ma sensu na razie jej przytaczać. Może nie jest to DCS, ale na pewno jest tego więcej niż w iłku. Co do samych kontrolerów – przydało by się ustawianie czułości, martwej strefy itp. z poziomu symulatora. Niestety tego nie ma, a w tego typu maszynach z jakimi będziemy mieli do czynienia w RoF to dość ważna funkcja. 

obrazek

Opcja Old Cinema (post effects) dotyczy tylko filmów i daje specyficzny klimat czegoś, co już dawno minęło...

Z przypisaniem kontrolerów nie ma problemu (tutaj aplikacja wykrywała mi wszystko jak należy) jednak już z zapisem był dość poważny problem. Być może to „gryzienie” się RoF’a z Windows Vista, ale niektórych pozycji nie dało się poprawnie zapisać i działanie odbywało się na zasadzie inwersji (czyli np. pchasz orczyk w prawo, a wychylenie steru następuje w lewo). Jest co prawda okienko Invert Axis jednak po zaznaczeniu tego sim starał się tego nie zauważać. Możliwe, że to choroba wieku dziecięcego (w końcu RoF to noworodek!) jednak sprawa dosyć ważna i mam nadzieję, że wada ta zostanie usunięta wraz z pierwszym patchem do RoF’a. Zakładam też, że może to być jakaś niekompatybilność z Vistą (ach te problemy z profilami), jednak nawet po nadaniu RoF’owi wszelkich praw i priorytetów problem nie zniknął i zapisywał poprawne ustawienia po prostu na chybił trafił. Denerwujące jest to o tyle, że jak już wspomniałem wcześniej Ustawienia to zewnętrzna aplikacja. Po każdej zmianie takiej należy odpalić sim i sprawdzić, ew. zamknąć i na nowo uruchamiać sim. Zabawa taka może trwać bez końca i niestety za miło to nie wspominam. W grze dość istotną funkcję sprawuje Myszka, która może pełnić funkcję rozglądania się na widokach zewnętrznych i wewnętrznych. Tutaj też mamy ustawienia związane z jej czułością w RoF’ie. Kolejną zakładką są ustawienia kamery albo widoków jak kto woli. Mamy też opcję odpowiedzialną za drgania widoku w kokpicie (shake in cocpit), jednak nauczony doświadczeniem odradzam to włączać szczęśliwym posiadaczom Tracka IR. Co ciekawe twórcy udostępnili nam też parę rodzajów reakcji na widoki (np. albo skacząc, obracając grzybkiem na joysticku albo funkcję obrotu kamery płynnie itp.). W samym simie można to też zmieniać, za pomocą klawisza F9. Ostatnia zakładka odpowiada za Force Feedback, jego działanie oraz siły (pod warunkiem, że jesteśmy posiadaczem joya z FF). Z aplikacji związanej z ustawieniami mamy też od razu dostęp do strony Rise of Flight oraz do niektórych skrótów do artykułów w postaci HTML znajdujących się w katalogu na dysku z RoF’em.

obrazek

Dość niski przelot na Spaadzie XIII i uber woda z Rise of Flight. Jak widać woda generuje też odbicia obiektów

Wróćmy do ustawień graficznych, bowiem RoF, jest pierwszym symulatorem na rynku, który wnosi aż tyle usprawnień. Oczywiście większość efektów graficznych dotyczy Post efektów, czegoś co może znam z gier sprinterskich ;) typu FPP ale niekoniecznie goszczących w symulatorach. Niewątpliwie neoqb poszło trochę za trendem rynkowym, bowiem, owszem to co dali to w miarę ładnie wygląda, ale czy jest potrzebne? Najbardziej nowatorskim pomysłem jest efekt DOF – symulujący jakby działanie soczewki. Co to oznacza? Patrząc na przedmioty dalej, te bliżej stają się rozmazane, jeśli patrzymy na te bliżej (znana funkcja Macro), te w oddali są nieostre. Neoqb oddało ten efekt wyśmienicie i trzeba przyznać, że działa on w symulatorze bardzo dobrze. W zależności od położenia głowy albo widzimy ostre zegary, albo to co jest za naszym wiatrochronem. Plan drugi lub pierwszy w tym przypadku zostaje mocno rozmazany, tak że widać jedynie jego zarysy. Bajer nad bajery. Tak tak, za czasów RoF,a już nie będzie mówiło się o uber wodzie tylko efekcie rozmycia, na ile jest on bardzie rozmyty a na ile mniej ;D chociaż woda tutaj też jest niezła. 

obrazek

obrazek

Powyżej coś czego w simach mi znanych jeszcze nie było - efekt Post DOF. Wystarczy lekka zmiana kontu widzenia by "nasza" komputerowa soczewka skupiła się na tym co bliżej lub dalej. Efekt ten działa bezbłędnie chociaż zabiera parę FPS'ów. Pomysł przydatny ale raczej na konsole czy do screenów i filmów.

Na ile jest to przydatne? W ogóle. Powiem tak – ot kwiatek, który się włącza chwilkę popodziwia i równie szybko wyłącza. W symulatorze bojowym nie ma to bowiem zastosowania, rozmywa nam się nie dość, że cel (jeśli niechybnie na chwilę spojrzymy na prędkościomierze), to i celownik. Z kolei jeśli obserwujemy cel, nie widzimy parametrów lotu. Obie rzeczy się wykluczają. Myślę, że efekt DOF bardziej zdałby radę w jakimś symulatorze cywilnym, bo naprawdę cieszy oko, ale tutaj jest jedynie bajerkiem. No chyba, że RoF za jakiś czas pojawi się dla przeciętnego dzieciaka z Kansas na konsole, który odpali grę z padem między Transformers’ami a Need For Speed. Włączenie DOF wymaga wyłączenia antyaliasingu całkowicie. Silnie też oddany jest efekt bloom, jednak na dzień dzisiejszy z tego co zauważyłem przy locie przez chmury powoduje problemy z wyświetlaniem się niektórych tekstur (zwłaszcza śmigła). Oczywiście można też wyłączyć wszystkie efekty Post i w ten sposób zyskujemy trochę FPS, wygładzanie krawędzi, a symulator tak naprawdę dalej wygląda bajecznie, nawet przy ustawieniach Medium wszystkich pozostałych opcji. Efekty Post bardzo nie obciążają działania sima (karta kompatybilna z DX10), z tego ca zauważyłem jedynie DOF pożerał mi ok. 8-10 klatek więcej. 

obrazek

Albatros w RoF na pułapie około 1200m. Czym wyżej tym to co pod nami staje się jaśniejsze, a ziemia coraz bardziej zamazana

Przy włączeniu wszystkich na maksa efektów Post (oprócz DOF, no i tym samym nie działaniu wygładzania), a ustawieniami z wygładzaniem i bez efektów Post to FPS’y się za bardzo nie różniły. Schodki jednak denerwują w kabinie, dlatego też sądzę, że na dłuższą metę owe smaczki graficzne będą stanowiły jedynie ciekawostkę do robienia świetnych screenów, filmów na Youtube i chwilowych eksplozji wrażeń. Bardziej ważne dla nas są ustawienia dotyczące pozycji Quality Settings – czyli właśnie tekstur, ilości obiektów, cieni dynamicznych  (które btw. naprawdę świetnie pracują w RoFie) itp. Pod ustawieniami mamy tez pozycję Video memory usage, która procentowo pokazuje niby wykorzystanie możliwości swojej karty graficznej. Pewnie wiele osób zadaje sobie pytanie jak w tej chwili działa RoF. Trzeba przyznać, że gra wydaje się dość zoptymalizowana. Na platformie testowej (dane poniżej) RoF na ustawieniach Medium-Hight i z wygładzaniem x4 i x8 generuje średnio nad ziemią w VC 30-40 FPS (misje treningowe i quick mission), a na pułapie po 60/75 – czyli maks. związany z odświeżaniem ekranu. Wyniki te trochę mogą zmaleć w kampanii (na razie nie rozpoczętej). Jednak pograć się jak najbardziej da :). W przypadku lepszych składowych PC może być tylko lepiej oraz oczywiście zawsze można ustawienia graficzne jeszcze bardziej zminimalizować. Osobiście jestem zadowolony z działania RoF’a. Porównuję jego optymalizacje mniej więcej do DCS’a. Trzeba też dodać, że obiektów na ziemi nawet na poziomie Medium jest dość sporo (zagęszczenie np. w stosunku do FSX to jakby dać Autogen na maksa w prawo pod Flight Simulatorem). 

obrazek

Walka dwóch głównych przedstawicieli Rise of Flight

obrazek

Atak na francuski bombowiec przez Fokkera VII. Strzelcy w RoF'ie nie są na szczęście tak celni jak ci ukochani z Peszki. Oczywiście liczba też pocisków na zestrzelenie przeciwnika znacznie się zwiększyła.

Duże też mamy połacie lasu z osobnymi drzewami ładnie oteksturowanymi. Dopiero ustawienie wszystkiego na poziom wysoki + efekty Post powodują wyraźny spadek FSP do poziomu 18-20 tuż nad ziemią (pułap znośnie 40-55 FPS). Zejście za to z grafiki do poziomów minimalnych to skok prawie podwójny w stosunku do Medium. Tak więc drogie Panie ;), powtórzę znów; pograć się na pewno da. Owszem wiele rzeczy wyjdzie jeszcze w praniu (jak tryb Multi czy tez kariera dynamiczna) ale to co jest obecnie w miarę zadawala i nie ma co się stresować wymianą kompa, o ile dobrze działa nam DCS i jako tako FSX (on to już na kwancie tylko dobrze chyba...). A jak to wygląda już po włączeniu? Powiem tak, jeśli chciałbym mieć na ścianie obraz olejny z okresu I Wojny Światowej, śmiało dałbym po prostu screena z RoF’a i powiedział Artyście Maluj Wać Pan! Samoloty posiadają piękną bryłę 3D, można im się przypatrywać dosłownie godzinami podziwiając kunszt modelarzy, do tego są świetnie oteksturowane. Nie są to płatowce które świecą czystką i które od razu wyszły z fabryki. Nie zapomnijmy o tym. Mój ulubiony efekt eksploatacji, który nadaje samolotom tchnienie życia jest tutaj wszechobecny. Widać przybrudzenia za wylotami z rur, ubrudzone elementy pod miską olejową, odpryski farby na elementach z metalu, czy brudy na drewnianych zastrzałach. Tutaj nie trzeba nic poprawiać. Mowa również o maszynach AI. Kokpity wyglądają fantastycznie, z przybrudzeniami, ładną imitacją drewna, metalu i pracującymi cieniami w środku przelewającymi się po naszej kabinie niby wyciekający sztuczny horyzont. Realistyka modeli pod względem graficznym jest naprawdę wielka i trzeba przyznać, że RoF budzi tym samym olbrzymi klimat, bo patrzy się na niego niczym na stary film ale już w kolorze, jakby ktoś cofnął się w czasie i coś tam nam nakręcił w miarę niezłą kamerą, a my pisaliśmy scenariusz. 

obrazek

obrazek

obrazek

Po prostu imponujący model zniszczeń

Co do jeszcze samolotów – model zniszczeń (bo też grafika), też może zadziwiać. Screeny dotyczące takiego modelu zniszczeń widziałem jedynie w simie, który jeszcze nie wyszedł – czyli w Olegowym BoBie. Nawet to nie DCS (chociaż przecież i tu jest nieźle)!. Płótno potrafi się drzeć, odsłaniając konstrukcję ożebrowania kadłuba czy też skrzydeł. Zestrzały można stracić, a poszarpane krawędzie będą świadczyły że to złamanie czegoś co jest z drewna. Koło można zdecentrować, a do tego kapotując będzie się obracać i do tego jedno, bo drugie np. zablokowaliśmy za bardzo uklepując trawę. Nawet w DM zostało odzwierciedlone zachowanie pilota, który może mieć spuszczoną głowę, czy tors na parę sposobów. Warto też dodać, że model zniszczeń jest też wykonany elastycznie. Co to oznacza? To, że można np. przesunąć sobie płat, można go wygiąć (i tak zostanie i może dalej być poddany kolejnej destrukcji). Graficznie ale przede wszystkim programistycznie bomba i to co najmniej jedna z większych, drugowojennych. Ciężko mówić, że aż miło rozwalać tu samoloty i najlepiej swój, bo wtedy najwięcej widać, ale fakt, zajęło mi to parę chwil i nazwijmy je – były mile spędzone. Zawsze w końcu jest też taśma by to wszystko posklejać ;).


PART III - MENU i MISJE TRENINGOWE

obrazek

Powyżej menu RoF'a, czyli to od czego zaczynamy zabawę...

Ok, przejdźmy zatem do tego co nam już po udanym zalogowaniu Rise of Flight daje. Samo menu wygląda bardzo sympatycznie, osobiście przypomina mi te znane z serii Comabt Flight Simulator (trójeczka), bowiem widzimy samolot (tu akurat SPAD'a), wokół którego kamera kręci się naokoło, to przybliża to oddala. Ujęcie zahacza też o hangar. Ot taki bajerek ale miły, uświadamia nam fakt, że samolot to nie tylko latanie, to jego hangarowanie i obsługa, właśnie, przydaliby się jeszcze mechanicy, którzy pielęgnują nasz myśliwiec o prędkości niczym Sokół Milenium ;). Poniżej obrazka ze SPAD'em pasek o takich zakładkach jak - Trening, Misje dla jednego gracza, Kariera, Gra wieloosobowa, Ustawienia profilu gracza, Odznaczenia, Strona zasłużonych ;) i Autorów RoF'a (co dziwne nigdzie nie mogę znaleźć jakiegoś oznaczenia, jaka to wersja RoF, dopiero widziałem to przy Edytorze do RoF) oraz Wyjście do Łingrozy pod zakładką Exit. Każda z zakładek otwiera nam kolejne menu (nowy ekran). Jak widać, nie ma tutaj ekranu opcji, o którym już wspomniałem wcześniej. 

obrazek

Odprawa przed misją, ostatnie wskazówki

Pierwszą zakładkę w Menu stanowią Misje treningowe. Jak na dobry symulator przystało, przydałoby się stworzyć coś, co w latanie może wciągnąć jakiegoś żółtodzioba, który dorwał Rise of Flight na półce jednego z hipermarketów wybierając się po kisiel dla żony.... bądź, dla znawcy przestworzy, dla którego misje Treningowe będą po prostu wczuciem się w klimat I Wojny Światowej w powietrzu i pobieżnym poznaniem nowego Sima. Tutaj specjalna pauza, bowiem neoqb trzeba przyznać, że odwaliło kawał świetnej roboty. Może minusem jak dla mnie jest fakt... że upchano w to jakiegoś Amerykanina o imieniu hmmm jakże oryginalnym.... John? Oł je bejbee. Po co w ogóle mieszać w to USA (chociaż Faktem jest, że Amerykański Korpus Ekspedycyjny posiadał coś koło 10% wszystkich wyprodukowanych SPADów, czyli jakieś niecałe 900szt.)? Czyż tak mało latało w Europejskiej wojnie stulecia .... Europejczyków? Nie było Francuzów, Niemców, Anglików czy Austriaków? Mogę domniemywać, że to po prostu chwyt marketingowy. USA to potężny rynek zbytu, nie wiem, czy nie większy niż Europejski jeśli chodzi o gry (chociaż tam bardziej konsole niż PC, ale co tam). To, że wiemy, że będzie tam "nasz" już zachęca do zakupu. Zatem, jeśli już pójdziemy do tego Hipermarketu po ten kisiel, a przy kasie będzie leżał RoF między gumami, a maszynkami do golenia damskich nóg, podniesiemy go, zobaczymy tylną okładkę, gdzie będzie napisane o Zmagającym się z Niemcami bohaterze naszego Kraju (Glory!) to... zapewne tytuł kupimy jak nie dla symulacji to choćby w przypływie patriotyzmu, by w złym dniu, posłać paru pierwszowojenny niemieckich pilotów do piachu. Jasne, duże moje uproszczenie, ale innego wytłumaczenia nie widzę. Chwyt i to niestety tani. No nic, jedźmy dalej, w każdym bądź razie, z Johnem możemy już śmiało mówić od tej pory Bless You przy każdym stuknięciu szkła!

obrazek

Nasz przełożony na pewno uważa nas za tłumoka

Tak więc przy każdej misji mamy prawdziwą odprawę. Fakt, że nasz Instruktor poświęca nam naprawdę dużo czasu, zatem jesteśmy po prostu wyjątkowi. Lekcje są indywidualne jak na Asa przystało ;). Przed każdą misją mamy zatem Briefing w postaci filmu, gdzie nasz przełożony nam wszystko ładnie wytłumaczy rysując niejako na tablicy o co w tym lataniu tak naprawdę chodzi. Odbywa to się bardzo fajnie, bowiem, owe "rysunki" zostają przedstawione w formie filmu, zresztą trzeba przyznać że naprawdę rewelacyjnie zrobionego. Przypomina nam to trochę kreskówkę (nasz Instruktor to naprawdę uzdolniony wszechstronnie facet!), ziemia się rusza, samolot wygląda pokracznie, coś jak manuale dla faktycznie amerykańskich pilotów ale okresu II Wojny Światowej. Filmy też można znaleźć na YouTube, gdzie są praktycznie wszystkie. Misji jest 6 zatem da się to (wstępy w postaci filmików instruktażowych) obejrzeć przy dłuższej kolacji ze świecą i taśmą ;). 

obrazek

Przykład uzdolnień naszego osobistego Instruktora. Gościu naprawdę ładnie, można by rzec, nawet zabawnie rysuje. Tutaj omawia nam minimalną prędkość przy jakiej SPAD może tracić właściwości lotne

Jeśli chodzi o same misje poruszają nam one zagadnienia: 1. Kontrolery lotu samolotu, 2.Interpretacja Zegarów w kabinie + 1y samodzielny lot, 3.Ograniczenia płatowca, 4.Atak na balon (wow, pierwsze strzelanie :D), 5.Cele naziemne oraz bombardowanie z myśliwca, 6.Walka powietrzna. Są to zatem podstawowe zagadnienia, ale też przejście wszystkich misji to ładne parę godzin, zatem i może być parę wieczorów (warto włączyć sobie opcję podpowiedzi tekstowych w misjach - Subtitles, czasem zadania są w jednej misji zróżnicowane i musimy np. zaliczyć stalla, albo lecieć na maksymalnej prędkości). Oprócz wspomnianych odpraw i wyjaśnień tematu, mamy też filmy już bezpośrednio z RoF tłumaczące nam o co chodzi w danej misji (np. zrzut ekranu poniżej).

 

obrazek

Powyżej przykład z filmu z przed misji treningowej, tutaj będziemy musieli lecieć dość nisko, korytem rzeki

Przypomina to troszkę misje z FSX z włączonymi podpowiedziami. Filmy instruktażowe obrazują nam główne zadanie ew. niebezpieczne momenty w czasie misji na które powinniśmy zwrócić uwagę. Świat treningu w RoF wyposażony jest w zielne oznaczenia (okręgi prze które musimy przelecieć) i strzałki informujące nas o kierunku lotu. Misje też są zrobione inteligentnie, tzn. by przejść do kolejnej musimy zaliczyć poprawnie tę poprzednią. Nasz Instruktor nas skarci na koniec jeśli wykonamy coś nie po jego myśli. Trochę się pewnie nasłuchamy dalej w kantynie ale o tej niecenzuralności RoF nam już nic nie mówi.

 

obrazek

obrazek

Lot we wspomnianej misji (trzeciej). Z poziomu kabiny, zielone okręgi przez które musimy przelecieć, są jak najbardziej widoczne. Jeśli nie zaliczymy, to świecą one na czerwono z drugiej strony. Proszę też zwrócić uwagę na Uber wodę w której odbiją się ślicznie drzewa, nawet okrąg i strzałka dalej... Powyżej też działanie Tracka IR wraz z Vectorem (6DOF)

Przejście misji chociaż jest dość konsolowe jest przyjemne i pozwala się zapoznać z RoF'em. Na pewno powinno być to pierwsze zetknięcie z tym tytułem (do tego można posprawdzać wszystkie ustawienia). Warto też dodać, że przed misją mamy ekran realistyki symulacji. Opcji jest dość sporo. Niektórzy fani Star Warsów (patrz IŁ-2 ;) ) mogą też włączyć swoje ulubione budziki (jeden ze screenów powyżej). Tak też tutaj to wygląda. Na pewno na początku może się to przydać, bowiem dość łatwo w RoFie spowodować uszkodzenie silnika i tym samym nie dokończyć misję ew. dać się bardzo łatwo zestrzelić. Budziki pozwolą nam łatwiej początkowo poznać maszynę, chociaż ja preferuję realizm, czyli wszystko na off. Z rzeczy które można włączyć/wyłączyć to: włączenie ikonek, padlocka oraz podpowiedzi, autopilota, kontrolę lotu (stabilizację?), automatyczne sterowanie RPM, miksturą, chłodnicą, czy samym startem silnika, można uprościć model lotu, włączyć niewidzialność, wyłączyć turbulencje i oddziaływanie wiatru na samolot, wyłączyć zderzenia, oczywiście paliwo jak i amunicja może być nieskończona, mamy też opcję no misfire (czyli brak niewybuchów, albo zacinania karabinu), możemy uprościć działanie silnika (znaczy się zawsze będzie się paliwko wlewało niezależnie od tego czy lecimy na plecach czy jak Bozia przykazała... zaraz zaraz, jak Bozia by chciała byśmy latali dałaby nam skrzydła), oraz można zacząć misję z podgrzanym silnikiem. Jak widać jest tego trochę, zatem dzieciaki z Kansas po grze w amerykańską wersję Fify czy kolejnej odsłony Nocy Żywych Trupów odhaczą wszystko i będą mieć naprawdę łatwo, pięknie i przyjemnie. Sztuka nie zaznaczyć nic i poznać RoF od podszewki. O to przecież chodzi w symulacji lotu?

obrazek

SPAD na wyższym pułapie, usiłujący się przedostać na prędkości prawie przegięcia przez zielony okrąg by zaliczyć kolejny waypoint misji treningowej i zapikować ostro w kierunku matki Ziemi

obrazek

Dalsze misje treningowe są już misjami na celność. Mamy misję by przelecieć nad linią Frontu (btw. Flaki wydają naprawdę ładne dźwięki) i zestrzelić niemiecki balon obserwacyjny, ostrzelać cele naziemne i wreszcie stoczyć dogfight

Po misji mamy również poglądowy filmik, albo z naganą albo z pochwałą i ostatecznie możemy usłyszeć, że będziemy dobrym pilotem :) Good Luck Pilot!

obrazek

Powyżej nasz ulubiony Instruktor czekający na wyrażenie swojej opinii o naszych poczynaniach

Trzeba przyznać twórcom Rise of Flight, że misje treningowe może nie są super ciekawe (nie ma tutaj jakiegoś wymyślnego scenariusza) ale są przyjemne i pozwalają wczuć się w klimat symulatora dzięki wstawkom z Instruktorem Pilotażu jak i animacjom tłumaczącym nam zasady lotu i atakowania na dwupłacie. Na pewno jest to jakaś ciekawa odmiana w symulatorach bojowych. Przykładowy film instruktażowy z RoF na YouTube pod adresem TUTAJ. Trening czyni mistrza, zatem Good Luck!


PART IV - Zmiany w grze po patchu 1.003 oraz 1.004

obrazek

Ok., jakiś czas temu (zresztą nie tak dawno) można było poczytać moje pierwsze wypociny na temat Rise of Flight. Wrażenia z ostatniej wersji przed wypuszczeniem jeszcze RoF'a w USA oraz Europie. Fakty potoczyły się tak jak zapowiadano. Na początku Lipca (koniec czerwca 09) tytuł pojawił się właśnie w Ameryce, a w końcówce miesiąca w Europie (oba w wersjo Box). Download zapowiadany jest też na koniec lipca, początek sierpnia 09. Teraz z perspektywy tego czasu, tak krótkiego w sumie, mogę rzec, że posunięcie neoqb przed premierą na zachodzie było niczym sama wojna Włosko - Turecka, kiedy to po raz pierwszy wykorzystano bojowo samoloty w Historii Świata. Rynek rosyjski okazał się po prostu beta testem i poligonem na nowy sim na szeroką skalę ale już na żywym ciele graczy, a nie beta testerów, po to by wkrótce symulator zaczął pokazywać coraz bardziej pazury jednego z tytułowych orów z pudełka RoF’a. Zebrane doświadczenia oraz sugestie, śledzenie Forum i reakcje supportu na problemy Playerów, pozwoliły wkrótce na wydanie bardzo ważnej łatki 1.003, a potem 1.004 (druga o pojemności – 525Mb!). Oba patche są dostępne poprzez RoF Luncher, chociaż możliwe, że późniejsze wersje gry (zwłaszcza do ściągnięcia) będą już ze wspomnianymi patchami od razu, obecne Boxy to RoF 1.00. Oprócz tego zaczęto sprzedawać dodatkowe modele. Na pierwszy rzut poszły Albatros DV oraz Nieuport 17. 

obrazek

Jeden z płatnych dodatków - Albatros DVa

Co dość ciekawe, ich zakup to jedynie odblokowanie modelu, który i tak jest w symulatorze. To odblokowanie na swoim koncie i zrobienie z niego Flyable, a nie tylko A.I. Twórcy w ostatnim czasie naprawdę mocno rozkręcili swoje koło zamachowe, które jak widać nabrało niezłego pędu, bo bardzo wiele zmian miało właśnie miejsce w Lipcu 2009, do tego wyszukanie dystrybutora w Europie oraz zmiany dość poważne z samym serwisem Rise of Flight w sieci (web service). Nam oczywiście, jako użytkownikom RoF’a pozostaje się tylko cieszyć. Cieszyć się też można z tego, że coraz więcej simmerów z PL posiada już ten tytuł, zatem i wymiana spostrzeżeń jest coraz ciekawsza (patrz Forum: temat poświęcony Rise of Flight TUTAJ). Ponieważ łatki 1.003 oraz 1.004 z jednej strony uzupełniają się, a z drugiej, jesteśmy już po ich premierze postaram się zaznaczyć najważniejsze kwestie, co zmieniają. Jest to o tyle ważne, że usuwają one wiele z bugów, o których wspomniałem we wcześniejszych tekstach dotyczących RoF (czyli części recenzji poprzednie zawarte na tej stronie). 

obrazek

N17C1 na wyższym pułapie, świetny samolot ale bardzo słabo wyposażony

obrazek

Chwilowy koniec przygody, gdzie ten Restart... szybko, szybko! ja chcę lataaaaaać.....!

Jedną z ważniejszych poprawek usterek jest usunięcie kolidowania działania Tracka IR wraz z myszką czy też Hat’em (wspominałem o czasem niekontrolowanym skakaniu obrazu, nawet przy statycznym locie i braku ruchu głową z Trackiem IR). Element ten też był mocno denerwujący, ponieważ nie dało się skupić na aktualnym widoku (zwłaszcza irytowało przy Dogu). Teraz 6 – cio stopniowe działania Tracka z Vectorem działa bezbłędnie. Można się rozglądać, wychylać, patrzyć co pod skrzydłem, zoomwoać oraz przybliżać ręcznie widoki z klawiatury (niezależnie od zoomwiania Trackiem IR). Słowem – baja i świetna robota. Track działa obecnie tak jak w FSX, gdzie muszę przyznać, że jego działanie jest dla mnie wzorcowe. Teraz do tej Elity dołączył i RoF (także DCS: Black Shark oczywiście wcześniej). Kolejną sprawą denerwującą był sposób wyświetlania mapy. Po wciśnięciu M wyświetlała nam się mapa w formacie bmp, jednak powodowało to nagłe zwolnienie działa RoF (bardzo znaczy spadek FPS o nawet -50%). Ten problem również usunięto. Obecnie wyświetla się tylko jej fragment (zresztą proces wyświetlania się mapy został zoptymalizowany a mapa dokładniejsza), poprzez za to wciśniecie ESC możemy mapę zoomować i przesuwać za pomocą myszki. 

obrazek

Powyżej przykład na nowo wyświetlanej mapy oraz jak wygląda menu po wciśnięciu Esc. Gra nam nie pauzuje jednak mamy dostęp do wielu opcji, z automatu zostaje zablokowany jednak widok (uwaga dla tych od Tracka IR)

Nie obciąży nam to za bardzo procesora, a sposób użycia jest bardzo intuicyjny. Do tego latanie z mapą z pod "M" (od tej pory) i kompasem jest olbrzymią frajdą. Dla wielbicieli latanie VFR – bomba. Zresztą, inaczej tu się nie da. Szukamy charakterystycznych punktów, miast, dróg, linii kolejowych, patrzymy jak ukształtowany jest teren, połacie lasu, gdzie są zbiorniki wodne, płynące rzeki... dzięki temu nie potrzebujemy żadnych ułatwień, a z drugiej strony latanie z samą mapą to też naprawdę fajne wyzwanie. 

obrazek

Walka między "dodatkami" ;) N17 z brytyjskimi kokardami oraz DVa

obrazek

Warto też obejrzeć animacje strzelców w RoF. Jeśli przeciwnik się zbliża obracają się na ruchomym fotelu i wstają do obsługi karabinów!

Proponuję sobie nawet samemu określać w ramach treningu lot (mapę wydrukować, nanieść waypointy) po wyznaczonych ścieżkach z miejscem docelowym jako innym, oddalonym mocno lotnisku. Niezapomniana zabawa na co najmniej 1h zapewniona (kontrolować tylko paliwo, to nie PBY Catalina! :D). Wspominałem też o problemie z działaniem i inwersją mapowania klawiszy. Problem też zniknął. Od tej pory można swobodnie przypisywać klawisze (to zmieniła łatka 1.003) oraz kontrolery do zarządzania płatowcem oraz silnikiem. Są też pewne zmiany w zakładkach Settings: w grafice, dźwiękach, przypisywaniu klawiszy (wreszcie save w odpowiednim miejscu) oraz dodano zakładkę Network. Co prawda odkryłem jeden bug w 1.004 – czyli mimo modyfikacji i innego przypisania klawiszy pod stworzony profil sim dalej pobiera niektóre dane z pozycji Input (czyli default w symulatorze), a nie profilu (dotyczy jedynie klawiszy a nie kontrolerów). Może ew. tak być, ponieważ 1.004 ingeruje w zapisy i ustawienia, co za tym idzie powinniśmy może stworzyć wszystko od nowa (grafikę zrzuca nam np. do poziomu Default). 

obrazek

Sprawa na pewno do wyjaśnienia z czasem, chociaż to szczegół, bo można sobie potworzyć profile pod kontrolerami o ile ktoś ma odpowiedni sprzęt i z edycji profili i przypisywania klawiszy pod kontrolery korzysta. Wspominałem też o czasem problemach z łączem z serwerem – rzecz chyba najbardziej irytująca bo bez tego nie pogramy. Sytuacja taka w ciągu miesiąca powtórzyła mi się jeszcze dwukrotnie. Muszę jednak bardzo pochwalić Support. Działają bardzo prężnie, na mail wysłany o 23:00 około 9 następnego dnia miałem odp. Potem drugą około 13:00 a potem wszystko już działało. Od tej pory nie zdarzył mi się problem z logowaniem. Podobno też po łatce 1.004 nie powinny też już się zdarzać tego typu problemy w związku z ulepszeniem działania baz po stronie neoqb. Zobaczymy ale oby nie! 

obrazek

Nowe menu po ostatniej łatce. Teraz menu też "pamięta" ostatnio wybierany samolot

Zmieniło nam się też menu samej gry. Zamiast pozycji Single dodano Mission, oraz dodano pozycję Statistics – która to zawiera wszystkie statystyki dotyczące latania w RoF. Zmianie uległ też nam hangar w menu, widzimy różne typy samolotów, do tego nie wiedzieć czemu zielonego w łaty I-16 w tle. W About wreszcie też można sprawdzić jaką mamy wersję gry (tego nie było widać poprzednio!). Po wybraniu misji wreszcie można poustawiać wszystko w osobnym oknie widząc swoją maszynę i jakie np. malowanie właśnie wybieramy (poprzednio okno to było stworzone co najmniej bez sensu i mocno mnie irytowało bo nie widać było co wybieramy, a potem okazywało się, że latamy w ruskim malowaniu ;) ). Dołożono też zakładkę About Plane – z jego krótką charakterystyką. 

obrazek

Powyżej ekran bojowy :) w RoF

Warto też dodać, że ze zmian, które da się bardzo łatwo zauważyć już latając to nieco zmieniona reakcja samolotów na działanie drążka (chociaż w FM widzę , że nie ingerowano), chociaż tutaj mi się jeszcze marzy ustawianie osi osobno oraz strefy martwej dla joysticka z poziomu gry (sprawa bardzo ważna, a jeszcze nie zrobiona, ale poczekamy zobaczymy, temat na Forum RoF zapuściłem....). Mamy też zmiany w sposobie ładowania się gry. Od tej pory zamiast dwóch walczących orłów (symbolizujących Niemcy i ... hmmmm USA – co btw. mi bardzo nie odpowiadało bo po kiego grzyba USA? – mamy teraz sylwetki wspaniałych modeli samolotów z Rise of Flight). 

obrazek

Ładowanie się misji w Rise of Flight po 1.004

Podobno doszły też zmiany w trybie multi, ale ponieważ na multi nie miałem jeszcze czasu temat ten sobie na ten moment daruje i będzie to opisane w kolejnej części jak już wyciągnę odpowiednie wnioski z tej części RoF’a, Warto też dodać o zmianach w A.I. Faktycznie samoloty przeciwnika obecnie trudniej zestrzelić, starają się one uniknąć naszego ognia prawie niczym żywy przeciwnik. Praktycznie jeśli jesteśmy w zasięgu nie zdąża im się lecieć prosto, mamy półpętle, zwalanie się na skrzydła, a nawet pionowe wytracanie prędkości z ślizgiem na ogon! Samoloty wciąż robią górki, by po chwili półobrotem przewalić się na trudniejszą dla nas do trafienia stronę lotu, czasem powtarzając ten manewr parę razy pod rząd by nas zgubić. Przy braku cierpliwości możemy wypstrykać się z peset podczas takiego lotu, a A.I. dalej sobie będzie fruwać w niebo wzięte. Zmienił się również sposób wyświetlania ikon wroga i "swoich", są one bardziej wyblakłe, a jeśli ktoś używa podpowiedzi nawigacyjnych mamy strzałki kierujące nas na swoje lotnisko itp. (nie polecam :]).  

obrazek

Niczym wyścig w Red Bullu, kto pierwszy? ;))) 

Wracając jeszcze na chwilę do menu. Przydałoby się w opcji freeflight dać możliwość wyboru przeciwnika i ich ilość – coś jak w iłku (quick mission), do tego z opcją zmiany warunków pogodowych oraz pory dnia i miejsca na mapie. Ale Kochanie Panie i Dzielni Panowie 8-) ... spokojnie. Sądzę, że jeszcze wszystko przed nami, a neoqb jeszcze nas nie jednym zaskoczy. W każdym bądź razie – słucha głosu ludu :D niczym "czerwona zaraza" dla propagandy. Słowem tak – cofam obecnie wiele swoich negatywnych spostrzeżeń, chociaż w sim od początku wierzyłem co wyraźnie podkreślałem w pierwszych częściach recki. Platforma obecnie stała o wiele doskonalsza i „user friendly”, a jeśli dodać do tego odpowiedni Multi, Kampanię i Misje Fabularyzowane to będzie sim ponad standard (kwestia czasu zapewne). RoF podniósł wysoko poprzeczkę, do tego prostota w sumie obsługi maszyn z I Wojny Światowej i większe zaufanie do FM'a na który trzeba zwracać bacznie uwagę na pewno przysporzy tytułowi wiele fanów na całym świecie, tych bardziej zaawansowanych w lataniu i tych z serialu Noob. 3mciesiem!


 

Pozdrawiam, YoYo

 

 

Zapraszam do zapoznania się z rozdziałem drugim opisu 

Rise of Flight, link TUTAJ 

obrazek

 


Komputer testowy:

  • procesor- Intel Core Duo E6600 64bit (Socket 775)  2.40 Ghz (OC na 2,80Ghz), 1066 Mhz FSB, 4Mb L2 Cache

  • płyta główna- Gigabyte GA-965P S-3 (chipset P965)

  • pamięć- 4x1024 MB=4Gb (2xDual Channel 2Gb PC6400, DDR2 800Mhz Geil)

  • grafika- Radeon 4850 512Mb (lekkie OC procesora)

  • dźwięk- Creative Sound Blaster X-Fi Extreme Music + głośniki Logitech 5.1 model X-530 

  • dysk- Samsung SP0812N (80Gb, 7200 RPM, Ultra ATA133 - system) oraz Seagate Barracuda 7200.9 Ultra ATA, 250 Gb - FSX

  • system- Windows Vista PL 64Bit Home Premium Edition

  • TrackIR 4 Pro + Vector Pro

  • joystick: Logitech Force Feedback 3D Pro 

  • wolant: Pro Flight Yoke System Saitek

  • pozostałe kontrolery: Saitek X45+Throtlle Quadrant CH Products, CH Pedals USB, 

  • moduły panelowe: FS LCD, Go Flight GF-P8

 

Tags: 
Firma: 
ndz., 01/08/2010 - 00:00 -- YoYo

aerosoft.jpg capitan_sim.jpg  pilots.jpg

   

Partnerzy serwisu