Witaj Pilocie! FSX, FS2004, Flight, Rise of Flight, Lock On, DCS, Condor, Take on Helicopters, IL-2...


Digital Combat Simulator

Flight Simulator oraz P3D

Seria IL-2

Take on Helicopters

Condor Soaring Simulator

Rise of Flight

Falcon Allied Force

Testy Sprzętu

Startujemy !

Historia

Reportaże

FS2004: VFR Poland NW (Sim design)

PIERWSZA KOMERCYJNA SCENERIA POLSKI:

VFR POLAND North West

obrazek

Tuż po godzinie 8.00 na lotnisku w Babich Dołach gwar i ruch. Dziś, 2-go października ma rozpocząć się nieprzerwany lot wokół północno zachodniej części Polski. Lot, który może przenieść nas w odległe czasy, kiedy to, nawigacja poza gdzieniegdzie stojący radiolatarniami głównie polegała na obserwacji terenu i mapie nawigatora. Założenie jest dość proste i jest zarazem testem dla nowej scenerii pod FS2004. Scenerii o tyle ciekawej, że wreszcie doczekaliśmy się profesjonalnie wydanego pierwszego dodatku do FS2004 w naszym kraju, mowa o fotorealistycznie oddanym obszarze północny-zachód pod FS2004 pod nazwą VFR Poland część 1. Podczas lotu można posługiwać się jedynie mapą tego obszaru, żadnych gpsów, żadnych częstotliwości, czy map pod FS ze wskazaniem gdzie jestem, tylko prawdziwa mapa trzymana w ręku i oko pilota. Lot ma odbyć się bez międzylądowań i oczywiście bez jakiegokolwiek przyspieszenia czasu. Start odbywa się właśnie niedaleko Gdyni (Babie Doły), a lądowanie obok Gdańska – lotnisko Rębiechowo.

Pięknie mieniący się w blasku porannego słońca  Stinson SR-9, kadilak niebios lat 30-tych, stoi już na płycie prychając swoim silnikiem i pomrukując niczym koń wyścigowy szykujący się do biegu. Ostanie sprawdzenie układów, pchnięcie drążka mikstury, opuszczenie klap w pozycji do startu i można się rozpędzać! Już słyszę ten głos komentatora radiowego w słuchawkach. Delikatne przesuwanie przepustnicy podnosi mi obroty do 3000. Silnik wyje już niemiłosiernie, a ja widzę jak płyta lotniska ucieka mi do tyłu, a potem zmniejsza się, gdy Stinson wzbija się w powietrze. Godzina 9.00, rajd rozpoczęty!

obrazek

Tutaj nie liczy się czas. Ot lot ma odbyć się wokół tej części Polski. Początkowo zmieniam kierunek na Półwysep Helski, chcę poszukać jednego lotniska. W tle, z radia, które znajduje się na tylnej kanapie Stinsona rozbrzmiewa muzyka, stare hiciory obrobione przez Roda Stewarda i bynajmniej nie dlatego, że nazwisko artysty idealnie pasuje do lotów pasażerskich, a dlatego, że te stare amerykańskie przeboje idealnie pasują do klimatu maszyny jak i długiego lotu. Silnik starego samolotu jest naprawdę mocny, na tyle mocny, że już nad Władysławowem jestem na 1000metrów i wtedy kieruję się na wschód. Tak jest, Mierzeja Helska prezentuje się nieźle, niczym palec mówiący „come to me baby”, ale mój cel jest inny. Przelatuję jedynie nad lądowiskiem trawiastym niedaleko Jastarni. Wszystko się zgadza, jest jak być powinno (lotnisko p.Niemczyckiego)! Foty z realu TUTAJ oraz TUTAJ.

Półwysep Helski, a w dole widać też zielony prostokąt - to trawiaste lądowisko na którym można czasem zobaczyć i CSS-13.

obrazek

Przypominam sobie swoje lądowanie tam w realu i zawracam o 180 stopni nad Zatoką Pucką. Za pierwszy punkt kontrolny obieram Darłowo, charakterystyczne załamanie terenu i równie charakterystyczne jeziora wokół, a obok lotnisko w Darłówku. Jestem już na 2000 metrów i tak też będę kontynuował swój lot. Pogoda wyśmienita – czyste niebo i parę chmurek, raczej nie sprawi mi psikusa. Po drodze, już niedaleko pierwszego punktu kontrolnego mijam wiatraki, widać je z tej wysokości jak na dłoni ;->. 

Poniżej Darłowo, zaraz zaraz, pomachajmy znajomym skrzydłami!

obrazek

Nad Darłowem odbijam lekko w lewo kierując się wzdłuż linii brzegowej, mam dolecieć do właściwie końca Polski i nad Wolinem odbić na Szczecin. Nawigacja dziecinada, nawet lotniczy analfabeta sobie poradzi, ot lot wzdłuż brzegu naszego kraju, trudno raczej zabłądzić, czas też zmienić płytę, może część 2 Rodzika S.? W sumie nieźle umilał lot. Co jakiś czas spoglądam na mapę szukając mijanych jezior czy połaci lasu. Cholercia, wszystko to jest, ba nawet zaznaczone kominy na mapie czy inne obiekty jak np. maszty faktycznie widzę za oknem Stinsona. Lot VFR zatem w pełnej krasie, a ja doskonale wiem, gdzie się znajduję i ile mam jeszcze kilometrów przed sobą. Po ponad 2 godzinach lotu docieram nad kraniec Polski. Wielkie rozlewisko Zalewu Szczecińskiego niczym strzała mówi mi „kieruj się na południe” i tak też robię. 

obrazek

Po chwili nitka Odry, a przed nią Szczecin, który zostawiam po swojej prawej stronie. Teraz mogą zacząć się schody. Nie ma już charakterystycznych dużych zbiorników  wodnych. Mój cel to przelot nad Poznaniem. Tuż po minięciu Szczecina lekko odchylam stery na lewo by znaleźć się nad miejscowością Pyrzyce. Obok charakterystyczne jezioro (Miedwie), którego nie sposób nie zauważyć z tej wysokości. 

Dokładnie przed nami Pyrzyce, teraz skręt na kurs 125.

obrazek

Z moich obserwacji, jeśli będę już nad Pyrzycami mam obrać kurs 125 stopni i nim lecieć by znaleźć się za jakiś czas nad Poznaniem. Co jakiś spoglądam na mapę i za okno Stinsona kontrolując mijane punkty orientacyjne. Wlatuję nad połać lasu, nad małe jeziorka, o których nie mam zielonego pojęcia czy skupisko domów by po chwili zostawić to wszystko w tyle. Silnik maszyny ładnie chodzi, a 2000 obrotów prędkości przelotowej umożliwia mi lot z prędkością 177km/h na 2000m. Może być, kiedyś tam dolecę ... ;-). Potem trafiam na długi prosty czarny pas pod sobą, szukam na mapie co to? Droga szybkiego ruchu? Nie, to kolej i zapewne tory. Prowadzą do samego Poznania. Czepiam się ich jak rzep psiego ogona i jak po nici Ariadny wlatuję nad Poznań. Mijam kolejno lotniska Ławicę i Krzesiny i całą metropolię. 

Poznań i Ławica (lotnisko na prawo).

obrazek

Małe domki zostają w tyle a ja już mam w planach nowy kurs. Ogólnie ma to być Toruń, ale po drodze muszę minąć dwa charakterystyczne maszty. A co? Jak VFR to VFR. Od masztów mam odbić na wschód i potem powinienem wlecieć nad Toruń by dalej skierować się na północ. Maszty znajdują się mniej więcej na południe od Solca Kujawskiego. Teren nad którym obecnie lecę jest dość upierdliwy jeśli chodzi o nawigację wzrokową, dużo maleńkich jeziorek, dość podobnych, brak jakiś ważniejszych pkt. orientacyjnych. 

obrazek

Przez chwilę nawet się gubię, znaczy wciąż lecę właściwym kursem ale odkrywam błąd, myślałem, że jestem w innym miejscu, a tutaj się okazuje, że przedobrzyłem o jakieś 30km i tak naprawdę znajduję się dalej na zachód. Daję lekką poprawkę na prawo i za jakiś czas dostrzegam dwa bardzo charakterystyczne maszty antenowe. 

W tle dwa maszty których poszukiwałem, mój punkt zwrotny na Toruń.

obrazek

Jestem już w domu, obieram potem kurs dokładnie 90 i po chwili wlatuję nad kolejną metropolię – Toruń. Mijam centrum miasta i znów zmiana kursu i po raz enty płyty w CD Stinsona. Tym razem mam przelecieć nad Grudziądzem. Właściwie teraz to już z górki, tylko na północ, poza tym w lewym oknie widzę Wisłę wijącą się jak wąż na pustyni. Nad Grudziądzem przelatuję nad Lisimi Kątami – obecnie aeroklubowym lotniskiem, na którym jako dzieciak spędzałem całe dnie przez ładne naście lat pedałując do lotniska z Grudziądza z kumplem na rowerze o ślicznej nazwie naszego jeziora „Wigry 3” (kumpel miał taki inny ładny i biały z DDR’a :D). 

Pod nami lotnisko aeroklubowe i również historyczne - Lisie Kąty.

obrazek

Z Grudziądza to już łatwo, tylko na północ, północ i jeszcze raz północ. Kompas zatem na „N” i można lecieć dalej wzdłuż Wisły. Po drodze faktycznie mijam znów zabudowania, ma to być Kwidzyń a potem już widzę Nogat i Malbork ze swoim lotniskiem na wschód od miasta. 

Droga na północ wzdłuż Wisły.

obrazek

Minęła już czwarta godzina lotu, paliwo w normie, powinno starczyć i faktycznie lot odbędzie się bez międzylądowań. Gdy widzę już ujście rzeki do morza skręcam na północny zachód kierując się do ostatecznego celu, czyli lotniska Rębiechowo. Zgłaszam już przez radio zamiar przyziemienia i tym samym zakończenia rajdu. 

Ujście matki naszych rzek.

obrazek

Mam zgodę, co jakiś czas pytam się tylko o kierunek do lotniska, na razie go nie widzę. Na prawo za to widzę obiekty 3D, to zapewne zakłady azotowe, a już wkrótce dostrzegam dwa charakterystyczne kominy w oknie na lewo już w Gdańsku. Zmniejszam wysokość lotu do 800m i kierowany przez kontrolę ruchu lotniczego ustawiam się równolegle do pasa na Rębiechowie (Port Lotniczy im.Lecha Wałęsy). Redukuję maksymalnie obroty i Stinson szybuje już w stronę widzialnego pasa lądowiska. Jeszcze trochę, potem podciągam dziób i na klapach przyziemniam opadając 3 m/s. 

obrazek

Koła zaboksowały dotykając betonu. Jeszcze komenda z wieży o podkołowanie pod hangar i zwolnienie pasa startowego dla innych i już finito. Rajd ukończony! Łączny czas 4.55h od startu do lądowania, zużyto 73% paliwa tylko gdzie te bukiety na lotnisku??? :- )))))))

Poniżej trasa całego rajdu wokół VFR Poland NW:

obrazek


VFR Poland NW - wrażenia

Na wreszcie polski dodatek do FS2004 przyszło nam czekać naprawdę długo. Niestety modelarzy w PL jeśli chodzi o FS albo po prostu nie ma albo nie mają na tyle entuzjastycznego nastawienia do projektowania czegoś by się tym zająć. Oczywiście nie umniejsza to chłopakom, którzy pracują np. dla Shockwave czy, tym którzy i tak coś opracowali dla FS2004 (np. Gdańsk, Tatry, parę lotnisk aeroklubowych). Niemniej jednak muszę śmiało powiedzieć, że my, Polacy, z takimi lotniczymi tradycjami w kwestii "dania" czegoś od siebie dla światka FS zachowujemy się daleko poniżej średniej światowej. Nie mam pojęcia z czego to wynika, przecież fanów FS'a w PL jest naprawdę wiele (więcej niż Iłka, Lock On itp razem wziętych) , wystarczy spojrzeć na Forum Vatsim, również poruszane tematy są tam na wysokim poziomie, jednak gdy rzucamy temat "projektowania" spotyka się to z pospolitym lenistwem... szkoda, bo nie ma nic przyjemniejszego niż loty nad własnym krajem, niż korzystanie z lotnisk na których się było w realu czy które się zna z autopsji. Spójrzmy na strony Czechów, Rosjan, Węgier. Ile tam jest dodatków z ich państw? Nawet nie mówię już o sceneriach czy małych lotniskach aeroklubowych ale o samolotach, upgrejdach miast czy dodawaniu całych zamków, meshy itp. Nawet siatka terenu (mesh) Polski został wydany kiedyś przez... Amerykanina :, a nasze P-24 zrobił Grek. Niestety dla mnie taka sytuacja jest wielce żenująca, szkoda, że ograniczamy się jedynie do biernego uczestnictwa w FS2004, bo tak to można nazwać, a szukać polskich opracowań na Flightsim czy Avsim można ze świecą.

Czy jest jakaś iskierka nadziei? Oby, bowiem już ukazała się 1a sceneria terenów Polski na tak szeroką skalę. W projekcie jest też projekt "Rajdy i Rekordy" (RWD-9 i być może lotnisko Pole Mokotowskie"). Nieważne, że oba dodatki są/będą płatne. To wreszcie Polska! Polska Panie i Panowie!

O wydaniu fotoscenerii terenów północno zachodniej części Polski było wiadomo już od dawna, wręcz sądziłem, że projekt niestety już upadł. Ostatecznie przy współpracy z firmą ze Szczecina Geosystem powstały satelitarne fotografie terenów, które następnie wydawca i producent czyli Simdesign wydał wreszcie we wrześniu 2005. News, o wydaniu scenerii sparaliżował polskich fanów FS, bo właściwie można uznać ją za produkt obowiązkowy dla szanującego się polskiego fana FS2004. Wejść w posiadanie pakietu pt VFR Poland można w sposób dwojaki. Bądź zamawiając scenerię w znanym już Simmarkecie, bądź zamawiając płytkę w sklepie Pilots.pl  (oczywiście tutaj taniej!). Piszę "płytkę" ponieważ sceneria jest dostępna tylko i wyłącznie na krążku dvd. Już widzę te zgrzyty zębów osób, których jedynym napędem jest jeszcze CD-Rom, najwyższy czas zatem to zmienić (tym bardziej, że już za 80-90zł można kupić przyzwoity napęd dvd). Na dvd znajduje się tutaj tyle plików, że takie wydanie podyktowane jest czysto technicznymi sprawami, a do tego ułatwi też proces instalacji, niż żonglowanie 6-oma albo i więcej płytami CD jeśli VFR Poland ukazałoby się na zwykłych krążkach. W pakiecie dostajemy to, co przedstawia zdjęcie poniżej (w pudełku dvd znajdziemy płytę na tym nośniku, ulotki informacyjne wraz z kodem oraz świetny dodatek w postaci mapy VFR):

obrazek

Pełna instalacja może odbyć się po zarejestrowaniu swojej kopii na stronie Simdesign. Odbywa się to za pomocą adresu mailowego, na który dostaniemy drugą część kodu potrzebną do aktywowania instalacji scenerii (po rejestracji). Po wpisaniu całego kodu można zacząć instalację. Instalację można podzielić tzn. możemy zainstalować wszystko, lub np. tylko tekstury letnie. VFR Poland daje nam trzy możliwości - tekstury letnie, zimowe oraz nocne. Brak zatem tutaj nam faktycznie bardzo kolorowej jesieni. Może jest to minus, jednak ile foto scenerii przewiduje właściwie jakieś inne tekstury niż tylko na 1 porę roku, a tutaj mamy 3 rodzaje. Nie raz przyszło mi latać nad foto sceneriami w zimę (np. Szwajcaria, która zgarnęła sporo nagród, czy seria MegaScenery), a mieliśmy do czynienia tylko z jedną pora roku i w zimę mieliśmy pod sobą wciąż wirtualne lato. Instalacja pełnego pakietu trochę trwa - uczulam na to. Pasek stanu dochodzi do końca i wraca do początku i znów coś instaluje (pasek pokazuje nam postęp z danymi plikami a nie instalacją całości). Na początku nawet sądziłem, że jest coś nie tak. Trudno jednak sobie wyobrazić, żeby instalować tylko jakąś część pakietu i dzięki temu skrócić czas instalki. Nie o to tutaj chyba chodzi. Łączny czas instalacji? Hmm nie wiem, ale wydaje mi się, że jak nic 3 godziny, tak wiec lepiej dać przycisk Instaluj i wyjść do kina ;-), ja puściłem instalkę rano i poszedłem do pracy hehe (dokładnie nie wiem ile to zajęło czasu), bo przy pierwszej instalacji wydawało mi, się po 1h że coś jest nie tak i dałem "Cancel". Słyszałem też, że instalacja u niektórych użytkowników VFR Poland mogła trwać nawet i 5h. Po instalacji nasz FS2004 powiększy się o bagatela - prawie 10Gb (coś o ok.250.000 plików)!

Zatem VFR Poland NW to:

  • foto tekstury zimowe, letnie i nocne

  • olbrzymi obszar odwzorowania to 80.000 km2 północno-zachodniej części Polski (obszar warto porównać z innymi dodatkimi Foto-tekstur, przeważnie jak jest 15.000 km2 za 30 euro jest już dobrze)

  • tekstury jakości 5mln pikseli, razem 10Gb

  • mesh terenu 90m

  • dodatkowo rzeczywista mapa 1:500.000

  • cena 129zł

Poniżej dwa screeny - porównanie scenerii z "gołym" FS2004 oraz z zainstalowanym VFR Poland (drugi). Oczywiście ten drugi z teksturami foto daje większe urozmaicenie terenu, a co za tym idzie daje też większą realistykę doznań latania w wirtualnym świadku, tym bardziej, że tereny te są dobrze nam jakby nie było znane ...

obrazek

obrazek

Nad scenerią spędziłem trochę ładnych godzin i dzięki temu mam już wyrobione pewnie zdanie. Na pytanie czy warto? Odpowiem na końcu, skupmy się teraz na plusach scenerii:

  • oddano faktycznie bardzo duży obszar kraju jako foto scenerię, praktycznie wielkościowo jest to obszar bezkonkurencyjny jeśli chodzi o fotoscenerie

  • świetna załączona mapa w pakiecie, dzięki której można organizować sobie prawdziwe loty VFR (na mapie mamy zaznaczone obiekty takie jak kominy, maszty, oddzielone są lasy, drogi, tory kolejowe, zaznaczone jeziora, zaznaczona siatka terenu, lotniska - również częstotliwości, strefy zamknięte i minimalne wysokości itp. czyli wszystko to, co potrzebne jest wirtualnemu pilotowi by loty stały się jak najbardziej rzeczywiste, dodam, też, że mapa faktycznie odpowiada wirtualnej scenerii VFR Poland

  • tekstury wyglądają bardzo dobrze z wyższej wysokości (min. 1000m.), zwłaszcza z miejsca pilota

  • mesh terenu (chociaż ta część Polski i tak jest mocno płaska), mamy jednak np. fajne uwypuklenia terenu gdy mijamy np.lasy itp.

  • niski poziom na wpływ wyświetlanych klatek, sceneria nie obciąża komputera

  • trzy rodzaje tektur

  • przystępna cena 129zł (w porównaniu do dodatków zachodnich)

obrazek

Minusami scenerii na pewno są:

  • brak obiektów 3D (co prawda można ściągnąć demo 3D Landmark ze strony producenta, będzie to też kolejny z produktów Simdesign), miasta stanowią tekstury, a lotniska wyposażone są w defaultowe budowle

  • słaba jakość tekstur gdy lecimy na niskiej wysokości (są zbyt duże), tekstury na niższej wysokości już się trochę rozchodzą i są duże, świetnie zaczynają dopiero wyglądać od 1000m. wzwyż (3280stóp)

  • charakterystyczne wyostrzanie się tekstur, polega to na tym, że czasem dość długo czeka się na to by tekstura była dostatecznie ostra (pisał zresztą o tym Konraf w recenzji VFR Poland na stronie aztec.pl), sytuacja może zwiększać się w przypadku słabszych komputerów

Sumując plusy i minusy, korzyści z nabycia VFR Poland są oczywiste. Może VFR Poland ma parę wad, jest to jednak w końcu Polska i naprawdę nie ma nic przyjemniejszego wiedząc, że mija się znajome miasta. Dodatkową sprawę "za" stanowi zatem klimat. Tekstury jak już wspomniałem wyglądają nieźle z większej wysokości (lot podczas rajdu odbywał się na 2000m). Może to trochę przeczyć lotom realnym VFR, które odbywają się na niższej wysokości jednak zapewne to co tutaj mamy to kombinacja czynników - jakość/wymogi komputera/cena detaliczna. Jak większość scenerii foto i ta sceneria ładuje się dość długo. Jest to bolączka całego FS'a a nie tylko VFR Poland. Jeśli chodzi o jakość innych tekstur - nocne to ogólnie czarne plamy z oświetlonymi zabudowaniami (faktycznie wyglądają one inaczej niż w defaultowym FS2004), zimowe są porównywalne jakościowo do tych letnich, z tym tylko oczywiście, że bieli jest dość więcej :). 

Teksturki zimowe:

obrazek

Oraz tekstury nocne:

obrazek

Jeśli chodzi o kolory mogły by być bardziej soczyste, niekiedy nasze łany zbóż wyglądają jak piaski pustyni, a trawiasta zieleń jak spalony pożogą obszar. Na plus za to zasługuje fakt, że teren stanowi prawie jedną wielką teksturę, faktycznie, można czasem dojrzeć przejścia między nałożonymi foto-teksturami jednak jest to zrobione na bardzo dobrym poziomie i jeśli nawet już ktoś to zauważy to zupełnie nie przeszkadza. Jeśli chodzi o mapę i realistykę oddanego terenu już po instalacji VFR Poland - jest to utrzymane na b. wysokim poziomie i spokojnie można latać nad sobie tylko znanym terenem, odwzorowanie w stosunku do rzeczywistości gwarantowane!

obrazek

Jeśli kogoś interesuje oto przykłady jak to wygląda w pełnej rozdzielczości, po załadowaniu obrazka klikać na niego jeszcze raz:

obrazek obrazek obrazek

oraz sprawy problematyczne czyli wyostrzanie się tekstury i lot na niskim pułapie:

obrazek obrazek

Osobiście cieszę się, że ukazała się taka sceneria i że wreszcie doczekaliśmy się pierwszego polskiego komercyjnego dodatku do FS 2004 z rodzimym menu :). Jeśli ktoś lubi tego typu loty i chce latać nad Polską może VFR Poland brać w ciemno. Osoby, które przede wszystkim cenią jakość w teksturach foto powinny poszukać czegoś innego (jak chociażby recenzjonowana Alaska czy inny dodatek do FS - Vfr France: FlightParis, oba jednak te produkty stanowią zaledwie kawałek terenu oddanego w VFR Poland). Oprócz już samej scenerii dostajemy też naprawdę nieźle opracowaną mapę co też jest ewenementem na taką skalę. Miejmy nadzieję, że Simdesign nie poprzestanie tylko na tej scenerii i za jakiś czas powstaną pozostałe części do VFR Poland, tak by kiedyś można było swobodnie latać nad terenem całej Polski. Tego sobie, wam i przede wszystkim producentom życzę ;-)

YoYo

 
 
Dziękuję Wojciechowi Krzywdzie i Simdesign za umożliwienie testowania scenerii VFR Poland NW
 

Porady:

W jaki sposób pomóc swojemu systemowi szybciej ładować VFR Poland jak i inne foto-scenerie? Odpowiedzią może być program System Booster XP, który nadaje priorytety dla poszczególnych, wskazanych przez użytkownika plików (np. właśnie stworzenie profilu tylko dla VFR Poland). Osobiście program testowałem (30-to dniowa darmowa wersja) i mogę powiedzieć, że różnice są. Oczywiście nie znaczy to, że wzrośnie nam ilość FPS, jednak pliki, które wskażemy będą miały lepszy priorytet w RAM. Oznacza to, że tak jak np. w przypadku VFR Poland tekstury będą się szybciej wyostrzały i szybciej ładowały. Być może kiedyś powstanie recenzja i opis działania programu w serwisie YoYosims, na razie jednak proszę bazować na informacja w j. angielskim na stronie wydawcy TUTAJ. By program dobrze działał zalecam mieć co najmniej 1Gb Ram z szybkim CL np 2.5/2.0 oraz przeczytać i zastosować się do zaleceń procenta programu w dziale "tips". Teoretyczne różnice w działaniu programu zostały ujęte też w wykresach graficznych TUTAJ. By się przekonać jak to działa (i czy w ogóle na naszym komputerze będzie różnica) polecam zassać pełne demo.

  • Polecam również modyfikację pliku fs9.cfg na następującą (tylko w przypadku mocnych komputerów):

[TERRAIN]
TERRAIN_ERROR_FACTOR=100.000000
TERRAIN_MIN_DEM_AREA=10.000000
TERRAIN_MAX_DEM_AREA=100.000000
TERRAIN_MAX_VERTEX_LEVEL=21
TERRAIN_TEXTURE_SIZE_EXP=8
TERRAIN_AUTOGEN_DENSITY=4
TERRAIN_USE_GRADIENT_MAP=1
TERRAIN_EXTENDED_TEXTURES=0
TERRAIN_DEFAULT_RADIUS=8.500000
TERRAIN_EXTENDED_RADIUS=8.500000
TERRAIN_EXTENDED_LEVELS=4


Komputer testowy:
  • procesor- AMD Athlon 64 3500+ (Socket939)
  • płyta główna- Abit AV8Pro 3rdEye (KT800Pro) 
  • pamięć- 1024 MB (Dual DDR400 Geil)
  • grafika- Leadtek A400TDH GeForce 6800 128Mb 8xAGP (OC na 6800GT)
  • dźwięk- zintegrowany AC97
  • dysk- Samsung SP0812N (80Gb, 7200 RPM, Ultra ATA133)
  • system- Windows XP Professional 
Software: 
ndz., 28/05/2006 - 01:00 -- YoYo

aerosoft.jpg capitan_sim.jpg  pilots.jpg

   

Partnerzy serwisu